Czy Malediwy da się uratować przed zatopieniem?

PAP
PAP 3 min czytania

Naukowcy z University of Southampton oraz University of East Anglia (UEA) i TEDI-London współpracują z naukowcami z Malediwów. Zaproponowali, by stosując proste zasady inżynierii podnosić poziom zagrożonych zalaniem przez ocean wysp i innych terenów lub wręcz budować nowe wyspy (https://ueaeprints.uea.ac.uk/id/eprint/90707).

Sytuacja na Malediwach – w tym trendy demograficzne – wydaje się sprzyjać takiemu rozwiązaniu. Stolica Malé i sąsiednie wyspy przyciągają szybko rosnącą populację, podczas gdy inne wyspy są opuszczane.

„Nasze odkrycia wskazują, że w skrajnym przypadku cała populacja Malediwów mogłaby żyć na zaledwie dwóch wyspach zbudowanych na znacznie większej wysokości niż wyspy naturalne” – powiedział prof. Robert Nicholls, dyrektor Tyndall Center w UEA.

„Oczywiście wyspy te wyglądałyby zupełnie inaczej niż te z pięknymi plażami, które obecnie oglądamy w broszurach turystycznych. Byłyby bardzo miejskie z wieloma wieżowcami, jak widać dzisiaj w stolicy Malé, ale wielu mieszkańców tego archipelagu wybiera teraz miejskie otoczenie i zapewniłoby im ono bezpieczny dom. Dodatkowe wzniesione wyspy mogłyby zapewnić przestrzeń dla turystyki i innej działalności gospodarczej, jeśli zajdzie taka potrzeba”.

Malediwczycy są już doświadczonymi inżynierami melioracji.

Naukowcy sugerują, że przy znacznych inwestycjach inżynieryjnych i wsparciu rządowym populacja Malediwów może pozostać w swoim kraju w dalekiej przyszłości, zamiast być zmuszana do migracji z powodu podnoszenia się poziomu mórz.

Przymusowa migracja do innych krajów jako uchodźców środowiskowych jest często postrzegana jako ostateczna reakcja na wzrost poziomu mórz w krajach wyspiarskich, takich jak Malediwy, których populacja wynosi 500 000 i rośnie.

Migracja przynosi wiele wyzwań społecznych, w tym upadek kultury, utratę tożsamości, konieczność integracji i wyzwania związane z zatrudnieniem. Jednak głównym problemem pozostaje: kto miałby przyjąć migrantów?

Naukowcy sugerują budowanie wyższych wysp do sześciu metrów lub więcej nad poziomem morza, aby zabezpieczyć się przed długoterminowym ryzykiem związanym z podnoszeniem się poziomu morza i burzami.

Zalecają również budowę nowych wysp, na które ludność mogłaby powoli przenosić się w sposób adaptacyjny, w tym biorąc pod uwagę, jak szybko podnosi się poziom mórz. Takie podejście sprawdzałoby się najlepiej w połączeniu ze stabilizacją klimatu.

Zdaniem autorów koncepcja budowy nowych wysp ma implikacje dla innych nisko położonych krajów, takich jak Kiribati, Tuvalu i Wyspy Marshalla, a nawet dla wybrzeży kontynentalnych.

Nawet jeśli uda się ustabilizować temperaturę, poziom mórz będzie się powoli podnosił przez stulecia, co również wymaga dostosowania.

Zespół przyznaje, że wyniki i zalecenia są kontrowersyjne.

Profesor Nicholls powiedział: „Podejście, które omawiamy, zapewnia sposób, w jaki te wyspy i społeczności mogą się rozwijać pomimo zagrożeń, zamiast pesymistycznego poglądu, że wyspy nieuchronnie utoną i spowodują międzynarodową przymusową migrację. To podejście oferuje kolejną opcję, która uzupełnia stabilizację klimatu, ale mieszkańcy Malediwów muszą zdecydować, czy i jak ją wykorzystać”.(PAP)

Skomentuj
- Reklama -

Cyfryzacja – dyrektorzy finansowi kręcą nosem. Czy planują cięcia budżetów?

W ostatnich latach można zaobserwować dynamiczny wzrost inwestycji organów podatkowych w nowoczesne rozwiązania technologiczne oraz towarzyszące temu procesowi zmiany regulacyjne.

7 min czytania

BenQ będzie korzystać w 100 proc. z OZE

Grupa BenQ Qisda (BenQ) ogłosiła oficjalne przystąpienie do ruchu RE100 i zobowiązała się do wykorzystywania 100% OZE (odnawialnych źródeł energii)

4 min czytania