Podczas konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. programu szczepień poinformował, że zostało jeszcze 150 tys. wolnych miejsc na szczepienia przeciw COVID-19 do końca marca. Wyjaśniał, że ograniczenia wynikają z braku dostępności szczepionki firmy Pfizer.
Pytany, kiedy pojawią się nowe terminy szczepień, szef KPRM odparł, że „jeżeli odpowiedź ma być udzielona w sposób odpowiedzialny”, to brzmi ona: „nie potrafimy tego dokładnie powiedzieć”. „To zależy od producentów szczepionki. Jak tylko dostaniemy poważne harmonogramy dostaw poszczególnych producentów, to od razu będziemy informować i uruchamiać nowe terminy” – podkreślił.
Dodał, że „to, co w jakiś sposób daje nadzieję na poprawę sytuacji, jeśli chodzi o dostęp do szczepionek, to informacja z Europejskiej Agencji Leków (…), że jest poważna szansa na zarejestrowanie kolejnej szczepionki – firmy AstraZeneca – do końca stycznia i jeszcze w lutym jest szansa na zwiększenie puli szczepionek przysługującej Polsce o szczepionki tej firmy”.
Ale – jak dodał minister – „nie chcemy teraz mówić o liczbach ani dokładnych terminach”. „Jak będą takie dane, to będziemy informować. Na razie czekamy” – wskazał Dworczyk. (PAP)
autor: Dorota Stelmaszczyk
dst/ itm/