Podczas czwartkowych burz w różnych miejscowościach w stanie Bihar w północno-wschodnich Indiach zginęły 92 osoby. Wszystkie zostały śmiertelnie rażone przez pioruny, przy czym “bilans nie jest jeszcze ostateczny, bo dojdą jeszcze ofiary z piątku” – powiedział w rozmowie z agencją EFE Sajjan Kumar z państwowego ośrodka ds. klęsk żywiołowych w stanie Bihar.
W stanie Uttar Pradeś od uderzenia piorunów zginęły 24 osoby; taka sama jest liczba rannych – poinformował Mohammad Arif z Biura Komisarza ds. pomocy w sytuacjach nadzwyczajnych. Arif zwrócił też uwagę na straty w pogłowiu bydła. Sięgają one co najmniej 46 sztuk.
W ocenie szefa rządu Biharu Nitisza Kumara straty ludzkie były “niepowetowaną tragedią”. Premier zapowiedział udzielenie pomocy finansowej każdej z rodzin, która straciła kogoś bliskiego w trakcie burz. Wsparcie ma sięgać 400 tys. rupii (20 985 zł). Kumar zaapelował do ludności o zachowanie środków ostrożności i ścisłe stosowanie się do poleceń uprawnionych służb.
Z podobnym apelem do mieszkańców stanu Uttar Pradeś zwrócił się szef jego rządu Yogi Adityanath. Premier wyraził współczucie osobom, które straciły bliskich.
Kondolencje rodzinom ofiar złożył też w piątek premier Narendra Modi
Bihar i Uttar Pradeś to pierwsze regiony dotknięte ulewnymi opadami poprzedzającymi sezon monsunowy. Zgodnie z zapowiedzią Indyjskiego Centrum Meteorologicznego ulewy z silnymi wyładowaniami atmosferycznymi będą się przesuwać w najbliższym czasie na wschód.
Deszcze padające w porze monsunowej w Indiach obejmują 70 proc. rocznych opadów w tym kraju. Dochodzi do licznych podtopień, a także śmierci z powodu rażenia piorunami. W lipcu ub.r. na północy Indii z tego powodu zginęło 39 ludzi.(PAP)
mars/ kar/
arch.