W ciągu ostatniej doby w Meksyku zmarły 584 osoby i zanotowano 5714 nowych infekcji. Mimo to sytuacja systematycznie się poprawia i jest znacznie lepsza niż w tragicznym dla kraju styczniu, kiedy notowano niemal 2 tys. zgonów każdego dnia.
Od początku pandemii w Meksyku odnotowano 2,21 mln infekcji i 200 111 zgonów, choć są to liczby zaniżone ze względu na niską liczbę wykonywanych testów.
Epidemiolog Hugo Lopez-Gatell, który jest odpowiedzialny za strategię rządu Meksyku w walce z pandemią, twierdzi, że drastyczny bilans to wynik m.in. stanu służby zdrowia trapionej przez zaniedbania i korupcję.
Choć sytuacja epidemiczna ulega poprawie, to Lopez-Gatell ostrzegł, że trend ten może się szybko zmienić za sprawą nadchodzącej Wielkanocy oraz szerzenia się brytyjskiego wariantu koronawirusa. Z kolei epidemiolog Alejandro Macias stwierdził, że kraj może tego uniknąć, bo znaczna część ludności Meksyku przeszła już infekcję i nabyła odporność.
Meksyk to jeden z pierwszych krajów, które zaczęły kampanię szczepień przeciw Covid-19, jednak przebiega ona dość wolno. W liczącym ponad 120 mln mieszkańców kraju podano dotąd 6,12 mln dawek szczepionek. (PAP)
osk/ ap/