Na poziom zadowolenia Polaków z życia, także tego zawodowego, ma wpływ wiele czynników. Najważniejszym z nich od wielu lat są zarobki. I choć te nie spadły, to szalejąca inflacja i rosnące koszty życia wpłynęły na siłę nabywczą pensji naszych rodaków. I właśnie to jest jeden z powodów tego, że Polacy są mniej zadowoleni ze swojej pracy niż jeszcze rok temu. Wskazuje na to fakt, że wzrósł odsetek ludzi, dla których to właśnie wysokość zarobków jest najważniejszym elementem wpływającym na satysfakcję z pracy. W tym roku na ten czynnik wskazało 89 proc. respondentów – o dwa procent więcej niż w roku ubiegłym.
Spora grupa badanych jako warunek uzyskania zadowolenia z pracy wskazała współpracowników, na których można liczyć (83 proc.), dla 81 proc. respondentów takim ważnym elementem jest możliwość rozwoju, a dla 80 proc. – przyjazna atmosfera w miejscu pracy. Jeśli chodzi o ten ostatni czynnik, to widać wyraźną zmianę w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wtedy dobry klimat w pracy był ważny dla 75 proc. badanych. Nic się nie zmieniło za to w kwestii przyjaznych relacji z przełożonym. Ten element pozwala czerpać satysfakcje z pracy 77 proc. badanych.
Tegoroczny raport jest ważnym sygnałem dla pracodawców. Wynika z niego bowiem nie tylko to, że spada zadowolenie Polaków z pracy, ale także oceny, jaką wystawili swoim chlebodawcom. Zdaniem ankietowanych pracodawcy nie robią zbyt wiele, by podnieść poziom zadowolenia u pracowników – ich wysiłki zostały ocenione na 5,8 punktu w dziesięciopunktowej skali. To punkt niżej niż w roku ubiegłym.
Prezes zarządu agencji Jobhouse Natalia Bogdan w komentarzu do tej części raportu zasugerowała, że aby zapobiec odejściom czy frustracji pracowników, warto przeprowadzić wśród nich anonimowe badanie. I dowiedzieć się, czego potrzebują, za co cenią swoją pracę i co oddziałuje na nich negatywnie. „Jak wynika z raportu, wiele osób czuje, że ich pracodawcy nie starają się o polepszenie warunków czy atmosfery w pracy. Warto pokazać, że jest inaczej. Tylko mając konkretne informacje, można trafić w czuły punkt, zweryfikować, gdzie są problemy i co możemy poprawić” – radzi Natalia Bogdan. (PAP Life)
mdn/ gra/