E-sklepy a preferencje polskich i zagranicznych konsumentów

Natalia Zębacka
Natalia Zębacka - Redaktor Brandsit
6 min

Proces digitalizacji w naszym życiu z pewnością przyspieszył okres pandemii, dzięki czemu w spektakularnym tempie rozrósł się rynek e-commerce – tylko w 2021 roku taki kod sprzedaży internetowej do PKD dopisało ponad 120 tysięcy firm. Polscy konsumenci korzystają z oferty e-sklepów dwa lub trzy razy w miesiącu (36%), niezależnie od miejsca zamieszkania. I nic się nie zmieniło mimo zniesienia restrykcji i powrotu do w pełni działających sklepów stacjonarnych. Nauczyliśmy się robić zakupy on-line i zamawiamy tam w zasadzie wszystko – od ubrań i sprzętu AGD, przez kosmetyki, po chemię i zakupy spożywcze. Także polskie e-sklepy rozwinęły swoją działalność o zagraniczne rynki naszego regionu – Czechy, Rumunię, Węgry i Słowację, czyli kierunki, gdzie e-commerce bardzo szybko się rozwija, ale nie jest zdominowany przez wielkie korporacje.

Z raportu Gemius i Izby Gospodarki Elektronicznej „E-commerce w Polsce 2020” wynika, że zakupy online są obecnie domeną głównie osób w wieku 35-49 lat (32 proc. e-konsumentów). Za największą zaletę zakupów w sieci uważają oni możliwość całodobowego zamawiania towarów i usług – kryterium dostępności zostało wskazane aż przez 82 proc. badanych. Oprócz tego e-konsumenci chwalili także nieograniczony czas na poszukiwanie produktu i brak konieczności dojazdu do wybranego sklepu. 75 proc. respondentów jako zaletę wymieniło również korzystne ceny – atrakcyjniejsze niż w sklepach stacjonarnych.

Pick-up pointy zyskują na znaczeniu

Równie ciekawym kryterium okazała się metoda odbioru zamawianej przez konsumentów przesyłki. Możliwość skorzystania z ulubionej metody dostawy jest jednym z kluczowych czynników decydujących o wyborze danego sprzedawcy. 2021 był rokiem, w którym ponad połowa e-kupujących najchętniej odbierała swoje zakupy w automacie paczkowym. – podaje raport z cyklu Polaków Portfel Własny przez Santander Consumer Bank. Możliwość odbioru paczki z wolnostojącego urządzenia była preferowana przez 57 proc. badanych, zaś dostawę kurierem wybierało 39 proc. ankietowanych. Na trzecim miejscu znalazła się opcja odbioru przesyłki z punktu znajdującego się np. w okolicznym sklepie.

Wybór pick-up pointów przez konsumentów to naturalna kolej rzeczy przy tak szybkim tempie rozwoju rynku e-commerce. Dla klientów bardzo liczy się dziś oszczędność czasu podczas zakupów, dlatego chcą mieć możliwość szybkiego i wygodnego odbioru swojej paczki. Nikt z nas nie chce planować swojego popołudnia z myślą o oczekiwaniu na kuriera. Co ważne, wybór tej metody odbioru przesyłki staje się coraz popularniejszy nie tylko na naszym rodzimym rynku, ale również na zagranicznych mówi Justyna Andreas, Dyrektor Zarządzająca Packeta Poland.

- Advertisement -

Europejskie rynki

Ale nie tylko nasz rodzimy rynek jest dobrym miejscem do rozwijania e-biznesu. Jak pokazała pandemiczna rzeczywistość –  przed polskimi e-sklepami otworzyły się również zagraniczne rynki, które stają się coraz bardziej popularne. Według ostatnich danych Eurostatu, do 2021 roku, rynki e-commerce naszego regionu (w tym przede wszystkim Czechy, Rumunia, Węgry i Słowacja) zwiększą się nawet o kilkadziesiąt procent.

Czechy i Słowacja

Istotnym z punktu widzenia sklepów on-line będzie rynek e-commerce w Czechach – nie został on bowiem zdominowany w tak dużym stopniu przez wielkich graczy jak w Polsce, więc stał się on mocarstwem mniejszych e-sklepów. Jak podaje Izba Gospodarki Elektronicznej, udział handlu elektronicznego w Czechach wzrośnie z 15% w roku 2020 do około 20% w 2025r. Czechy to obecnie najszybciej rozwijający się rynek e-commerce w Europie ze wzrostem szacowanym na 16%. Aż 90% Czechów ma dostęp do Internetu, a zakupu w sieci robi blisko 60%. Na chwilę obecną jest tu ponad 40.000 e-sklepów. To największa ilość w Europie, zważywszy na liczbę mieszkańców. Rośnie tu też udział zagranicznych klientów w przestrzeni e-commerce. Tym samym, to szansa dla polskich e-przedsiębiorców, by mogli rozwinąć swój biznes na tym rynku.

Podobna sytuacja jest na rynku słowackim – e-commerce rozwija się w zaskakującym tempie. Ze względu na podobieństwo kulturowe, funkcjonuje on bazując głównie na czeskich sklepach internetowych. Słowacy chętnie decydują się na zakupy online z innych krajów – już 39% e-konsumentów kupuje transgranicznie z europejskich sklepów.

Węgierski e-commerce

Z kolei węgierski e-rynek jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków online w Unii Europejskiej. Nie jest nasycony przez wielkie zagraniczne korporacje, dlatego stanowi doskonałą okazję do rozwijania biznesu przez mniejsze firmy. Według ankiety przeprowadzonej w kwietniu 2019r. przez eNET.hu wynika, że aż 91% dorosłych (5,4 mln) użytkowników Internetu regularnie dokonuje zakupów online. 40% węgierskich e-konsumentów kupuje transgranicznie z europejskich sklepów. Według badania agencji marketingowej Unikum, klienci preferują płatność za pobraniem (86%) lub przelewem bankowym (75%). Rośnie również popularność płatności kartą online (przez bramkę płatniczą), głównie ze względu na to, że Węgrzy coraz częściej składają zamówienia z innych krajów.

E-rynek w Rumunii

W 2020 roku rynek e-commerce w Rumuni był warty ok. 23 mld Lei (wartość brutto, bez e-grocery), notując 46% wzrostu w stosunku do poprzedniego roku. Tak szybki wzrost czyni go jednym z najdynamiczniej rosnących rynków w Europie. Według raportu Izby Gospodarki Elektronicznej, w 52,3% konsumentów to osoby w wieku 16-34. Warto zaznaczyć, że zwracają oni uwagę na jakość nabywanego towaru i są w stanie zapłacić za niego odpowiednią kwotę. Jeśli dodatkowo spotka się to z atrakcyjnymi warunkami dostawy, można liczyć na sukces.

Transgraniczny handel on-line cały czas prężnie się rozwija, a konsumenci coraz chętniej korzystają z możliwości szybkich i wygodnych zakupów, jakie daje im internet. Dodając do tego ich ulubione metody płatności i odbierania zamówień, możemy być pewni, że rynek e-commerce jeszcze nie raz zaskoczy nas swoimi wynikami.

Udostępnij
- REKLAMA -