Przed rokiem papież również pozostał w Watykanie i nie dołączył do swych współpracowników z Kurii Rzymskiej w miasteczku Ariccia, ponieważ był silnie przeziębiony.
Teraz zaś wszyscy pozostali w Watykanie i nie ma wspólnych rekolekcji w jednym miejscu. Odbywają się one w szczególnym momencie; na kilkanaście dni przed podróżą Franciszka do Iraku; pierwszą od wybuchu pandemii koronawirusa i uważaną za najtrudniejszą w tym pontyfikacie.
Do piątku odwołane są wszystkie zajęcia i spotkania papieża; nie będzie środowej audiencji generalnej.
Ponieważ rekolekcje mają przebieg indywidualny i nie jest możliwa wspólna modlitwa, papież podarował wszystkim swym współpracownikom jako inspirację książkę jezuity, biskupa Daniele Libanoriego „Miej Pana w sercu” wraz z listem od siebie. Zachęcił kardynałów i biskupów, by odbyli rekolekcje w miejscu, które im najbardziej odpowiada. „Jestem pewien – dodał w liście – że książka pomoże nam wszystkim w życiu duchowym”.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ mal/