„Są bardzo konkretne europejskie zasady, które należy stosować. Moim zdaniem problem polega na tym, że decyzja jest tu raczej podejmowana na podstawie przyczyn politycznych, a nie merytorycznych. Problem z Nord Stream 2 jest taki sam jak ze Sputnikiem V. Jest on traktowany jako projekt polityczny” – oznajmił Szijjarto.
Podkreślił, ze dla Węgier jako małego kraju bez własnych źródeł energii kwestia Nord Stream 2 „nigdy nie była tematem politycznym, zawsze była to kwestia bezpieczeństwa energetycznego”.
I dodał: „Mam nadzieję, że władze niemieckie i europejskie będą podejmować decyzję w tej sprawie merytorycznie, na podstawie istniejących zasad”.
Budowa gazociągu, który biegnie z Rosji do Niemiec na dnie Morza Bałtyckiego z ominięciem Ukrainy i Polski, została zakończona we wrześniu br. Nord Stream 2 musi jednak jeszcze zostać zatwierdzony do użytkowania przez organy regulacyjne Niemiec i UE. Przewiduje się, że proces certyfikacji Nord Stream 2 zostanie zakończony nie wcześniej niż przed końcem pierwszego półrocza 2022 roku.
Na początku stycznia sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział po spotkaniu z szefową niemieckiej dyplomacji Annaleną Baerbock, że gazociąg nie zostanie uruchomiony, jeśli Rosja zdecyduje się na wznowienie agresji przeciwko Ukrainie.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mal/