Na tle wielkich premier Computex 2025, takich jak kolejne iteracje układów AI i nowości w chmurze publicznej, Synology zaprezentowało coś pozornie skromniejszego – ale strategicznie bardzo spójnego. Firma konsekwentnie rozwija swój ekosystem zarządzania danymi, kierując go zarówno do segmentu enterprise, jak i użytkowników domowych. Choć Synology nie konkuruje bezpośrednio z hiperskalerami, to jego oferta coraz częściej stanowi realną alternatywę dla firm i osób ceniących prywatność, kontrolę i lokalną infrastrukturę.
Centralnym punktem tegorocznych premier był PAS7700, system all-flash z aktywno-aktywną architekturą NVMe. Urządzenie osiąga imponujące 2 miliony IOPS, co plasuje je w lidze rozwiązań klasy enterprise, dotąd zarezerwowanej dla takich firm jak Dell czy NetApp. Co istotne – Synology promuje nie tylko wydajność, ale też model ochrony danych 3-2-1-1, integrując backup, replikację i zabezpieczenia cybernetyczne w jednym urządzeniu.
Na drugim biegunie znajduje się BeeStation Plus, zaprojektowana z myślą o użytkownikach domowych, ale oferująca funkcje typowe dla rozwiązań klasy SMB. Wbudowana prywatna chmura, automatyczny backup zdjęć z iCloud, integracja z Plex oraz rozbudowane możliwości nadzoru wideo czynią z tego produktu propozycję dla cyfrowych rodzin i prosumentów. To ukłon w stronę rynku, który często pomijają dostawcy korporacyjni.
Warto też zwrócić uwagę na C2 Surveillance, czyli chmurowy VMS bez potrzeby stosowania lokalnych NVR-ów. Rozwiązanie to może trafić w potrzeby sektora publicznego i sieci handlowych, które chcą centralnie zarządzać monitoringiem, ale bez utrzymywania lokalnych zasobów sprzętowych. To także znak, że Synology coraz odważniej stawia na SaaS, ale w swojej własnej interpretacji – z silnym akcentem na hybrydę i edge.
Synology nie konkuruje skalą, ale spójnością. Firma nie próbuje być wszystkim dla wszystkich – zamiast tego precyzyjnie adresuje nisze, które często są pomijane przez gigantów IT. Computex 2025 tylko to potwierdził: Synology celuje w użytkowników i organizacje, które chcą zachować kontrolę nad danymi, bez rezygnacji z nowoczesności. W erze rosnących kosztów chmury publicznej i coraz większej troski o prywatność, to może być przepis na sukces.