Nvidia stoi przed kolejnym wyzwaniem związanym z rozwojem swojego najnowszego układu Blackwell, który może napotkać poważne trudności w szafach serwerowych. Po wcześniejszych problemach z błędami projektowymi, firma teraz zmaga się z przegrzewaniem chipów, które mogą występować w środowiskach o wysokiej wydajności, zwłaszcza w przypadku szaf serwerowych z maksymalnie 72 procesorami. Takie przegrzanie drastycznie obniża wydajność układów, co niepokoi klientów i stawia pod znakiem zapytania przyszłość Blackwella na rynku.
Nvidia już współpracuje ze swoimi partnerami, aby dostosować projekt szaf serwerowych do specyfiki chipów Blackwell, twierdząc, że to standardowy proces rozwoju. Niemniej jednak, zaniepokojeni klienci zaczynają kwestionować, czy firma będzie w stanie dostarczyć wysokowydajne układy w zaplanowanym czasie. Początkowo problemy związane z Blackwellem dotyczyły błędu projektowego, który powodował zbyt niską wydajność chipów. Sytuacja była na tyle poważna, że sam dyrektor generalny Nvidii, Jensen Huang, przyznał, iż błąd leżał po stronie firmy.
Pomimo tych trudności, w październiku ogłoszono, że Blackwell otrzymał zielone światło do produkcji na dużą skalę, a pierwsze dostawy mają nastąpić w styczniu. Nie jest jednak pewne, czy harmonogram produkcji nie ulegnie opóźnieniu w związku z nowymi problemami technicznymi.
Zainteresowanie Blackwellem jest ogromne, zwłaszcza wśród gigantów branży sztucznej inteligencji i chmurowej, takich jak Google, Microsoft i Meta, które już zamówiły znaczną liczbę chipów, zanim jeszcze rozpoczęła się ich produkcja. Mimo wyzwań Nvidia pozostaje jednym z liderów rynku, a jej dominacja w obszarze sztucznej inteligencji sprawia, że firma jest uważana za kluczowego gracza w tej szybko rozwijającej się branży.