Firmy stawiają na kontrolę kosztów. Czy to koniec podwyżek na rynku pracy?

Natalia Zębacka
Natalia Zębacka - Redaktor Brandsit
7 min

Rynek pracy przechodzi transformację. Zaledwie kilkanaście miesięcy temu, kandydaci mogli skorzystać z mnogości atrakcyjnych ofert zatrudnienia, a ich pozycja w negocjacjach płacowych była silna. Jednakże, w ciągu ostatniego półrocza, obserwujemy spadek w aktywności rekrutacyjnej ze strony pracodawców oraz ich skłonności do spełniania finansowych oczekiwań specjalistów. Mimo to, wyniki badań przeprowadzonych przez Hays Poland wskazują na utrzymanie stabilności na rynku. Podwyżki nadal mają miejsce i nadal będą oferowane, choć mogą nie być tak częste i hojne, jak by pracownicy chcieli.

Porównując obecną sytuację na rynku pracy ze szczytem post-pandemicznego ożywienia rekrutacyjnego, niektórym specjalistom o ciekawą, bardzo dobrze opłacaną pracę rzeczywiście może być trudniej. Chociaż wielu pracodawców planuje prowadzić rekrutacje w drugiej połowie 2023, to najwięcej działań ma na celu nie zwiększenie zatrudnienia, lecz znalezienie zastępstwa dla osób, które zdecydują się odejść. 

Podobnie rysują się trendy płacowe. Organizacje, które w tym roku miały przyznać podwyżki, najczęściej już poczyniły taki krok, obecnie skłaniając się ku uważnej kontroli kosztów. Wysokość przyznawanych podwyżek zazwyczaj nie przekraczała też 10 proc., co w perspektywie wielu pracowników, nie jest satysfakcjonującą zmianą. 

Takie wnioski płyną z raportu agencji doradztwa personalnego Hays Poland „Rynek pracy 2023. Półroczny przegląd trendów”, w którym blisko 1200 firm oraz 1000 specjalistów i menedżerów podsumowało minione półrocze na rynku pracy i określiło swoje cele na nadchodzące miesiące.

- Advertisement -

Nie brakuje ofert dla specjalistów

Chociaż ofert zatrudnienia jest zdecydowanie mniej niż 1-2 lata temu, to aż 87 proc. pracodawców przewiduje, że w drugim półroczu 2023 będzie prowadzić rekrutacje. Jednak jako główny powód najczęściej wskazują nie rozwój biznesu, lecz konieczność poszukiwania zastępstwa dla pracowników, którzy zdecydują się odejść. A ci w ostatnim czasie nie wykazują większych obaw przed zmianą pracy, poszukując atrakcyjnych ofert.

Jak zauważa Alex Shteingardt, Managing Director Hays Poland, pomimo ochłodzenia nastrojów gospodarczych, w Polsce żadnym stopniu nie mamy w do czynienia z rynkiem pracodawcy. – Doświadczeni specjaliści posiadający cenne kompetencje nadal mogą liczyć na oferty pracy gwarantujące atrakcyjne wynagrodzenie, rozwój zawodowy i udział w ciekawych projektach. W wielu branżach – m.in. IT, finansach, inżynierii czy logistyce i łańcuchu dostaw – mamy do czynienia z sytuacją sprzed pandemii, kiedy w Polsce mówiło się o rynku pracownika komentuje Alex Shteingardt.

W podobnym tonie wypowiada się Aleksandra Tyszkiewicz, Executive Director CEE w Hays: – Pomimo zmiany koniunktury oraz mniejszej aktywności rekrutacyjnej pracodawców, specjaliści nadal mogą czuć się pewnie. W perspektywie osób, które posiadają cenne kompetencje, ryzyko utraty pracy – a raczej trudności ze znalezieniem nowej – jest niewielkie. Specjalizacja i doświadczenie budują u kandydatów poczucie własnej wartości i przekonanie, że firmy nadal będą w nie inwestować. W nieco gorszej pozycji stawia to jednak osoby z mniejszym doświadczeniem zawodowym, znajdujące się na początku karierywyjaśnia Aleksandra Tyszkiewicz.

Pracodawcy oczekują wyzwań rekrutacyjnych

Badanie Hays Poland pokazuje, że pracodawcy wciąż spodziewają się trudności rekrutacyjnych. Odsetek firm przewidujących wyzwania na tym polu na przestrzeni 6 miesięcy wzrósł o 3 pkt proc. z poziomu 72 proc. w styczniu do 75 proc. w lipcu 2023 roku. Co ciekawe, co czwarta organizacja oczekuje, że pozyskiwanie pracowników w tym półroczu będzie trudniejsze niż w pierwszej połowie roku. Dlaczego? Pracodawcy najczęściej powołują się na rosnące oczekiwania kandydatów i ograniczenia budżetowe.

Pomimo zmiany nastrojów na rynku pracy, oczekiwania finansowe specjalistów i menedżerów nie uległy bowiem obniżeniu. Skutkuje to trudnościami rekrutacyjnymi, ponieważ widełki wynagrodzenia podawane przez kandydatów niejednokrotnie przekraczają budżety rekrutacyjne organizacji. Jednak o ile jeszcze przed rokiem w takiej sytuacji wiele firm gotowych było zwiększyć nakłady finansowe przeznaczone na inwestycje w talent, to obecnie ścisła kontrola kosztów w przedsiębiorstwach ogranicza takie działania. 

Firmy stawiają na kontrolę kosztów

Jak wynika z analiz Hays, przeprowadzenie podwyżek w pierwszym półroczu 2023 deklaruje aż 78 proc. firm. Tak wysoki odsetek może zaskakiwać, biorąc pod uwagę fakt, że wiele organizacji funkcjonuje obecnie w warunkach ograniczeń budżetowych i wysokich kosztów prowadzenia biznesu. Należy jednak wziąć również pod uwagę zakres deklarowanych podwyżek, które najczęściej nie przekraczały poziomu 10 proc. 

– W obecnych warunkach gospodarczych odnotowane w firmach wzrosty wynagrodzeń nierzadko wynosiły zaledwie kilka procent. W obliczu inflacji, która od ponad roku osiąga w Polsce dwucyfrowe wartości, nie jest to zatem działanie pozwalające realnie odbudować utraconą siłę nabywczą pracowników. Warto też podkreślić, że w niektórych organizacjach podwyżki nie dotyczyły wszystkich zatrudnionych, lecz wybranych grup – osób zarabiających najmniej, m.in. w związku z podwyżkami płacy minimalnej, oraz najcenniejszych i najtrudniejszych do zastąpienia specjalistówkomentuje Agnieszka Kolenda, Executive Director w Hays Poland.

Plany podwyżkowe na najbliższe miesiące nie są ambitne. Najwięcej, bo aż 59 proc. organizacji nie przewiduje zmian siatki płac w drugim półroczu 2023. Przy czym (kolejne) podwyżki w planach nadal ma aż 40 proc. pracodawców. W najbliższym półroczu te najczęściej nie będą przekraczać poziomu 10 proc.

Sytuacja, w której podwyżek jest mniej lub ich zakres nie jest w stanie odbudować utraconej wskutek wysokiej inflacji siły nabywczej, nie jest łatwa do zaakceptowania przez profesjonalistów. Nie dość, że 63 proc. respondentów badania Hays nie jest usatysfakcjonowanych z otrzymywanego wynagrodzenia, to zaledwie co drugi z nich otrzymał w tym roku podwyżkę. Jednak wśród specjalistów również rośnie świadomość zmieniającej się sytuacji rynkowej. Aż 42 proc. profesjonalistów przewiduje, że w drugim półroczu 2023 ich wynagrodzenie pozostanie na dotychczasowym poziomie, a 30 proc. nie potrafi odpowiedzieć na pytanie o potencjalną zmianę zarobków. 

Obecnie zdecydowana większość firm nie może pozwolić sobie na zwiększanie wynagrodzeń obecnych pracowników i odpowiadanie na oczekiwania kandydatów. W konsekwencji, w obliczu pojawiającego się zapotrzebowania kompetencyjnego niektóre organizacje zamiast na rekrutację decydują się na upskilling pracowników połączony ze zwiększeniem zakresu obowiązków i podwyżką.

SOURCES:Hays Poland
Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -