Google ogłosiło, że od połowy listopada będzie wymagać, aby reklamom politycznym wykorzystującym AI towarzyszyło wyraźne ujawnienie, jeśli obrazy lub dźwięki zostały syntetycznie zmienione. To oznacza, że reklamy generowane przez AI na platformach Google, takich jak YouTube, muszą zawierać wyraźne zastrzeżenie, które użytkownicy mogą zauważyć.
Wpływ na Polskę
W Polsce, gdzie kampania wyborcza KO wykorzystała technologię AI do generowania głosu [Brandsit], nowe zasady Google mogą wpłynąć na sposób, w jaki partie polityczne korzystają z nowoczesnych technologii. Polskie partie będą musiały dostosować się do nowych regulacji, co może wpłynąć na ich strategie komunikacyjne i zwiększyć przejrzystość w kontekście wykorzystania AI.
Deepfake i etyka
Zjawisko deepfake, czyli generowanie realistycznych obrazów i dźwięków za pomocą AI, staje się coraz bardziej powszechne. Federalna Komisja Wyborcza w USA już rozpoczęła proces potencjalnego uregulowania deepfake’ów w reklamach politycznych. W Polsce również pojawia się coraz więcej dyskusji na temat etyki i regulacji związanych z technologią deepfake.
Odpowiedzialność i autoregulacja
Chociaż Google podjęło kroki w kierunku regulacji, wiele zależy od samych platform i reklamodawców. Senator Amy Klobuchar z USA zauważyła, że “nie możemy polegać wyłącznie na dobrowolnych zobowiązaniach”. W Polsce również istnieje potrzeba wprowadzenia bardziej szczegółowych regulacji, które zapewnią etyczną i transparentną kampanię wyborczą.
Nowe zasady Google dotyczące reklam politycznych wygenerowanych przez AI mają potencjał wpłynąć na kampanie wyborcze w Polsce. W erze, w której technologia AI staje się coraz bardziej zaawansowana, istnieje potrzeba wprowadzenia jasnych i przejrzystych regulacji.