OpenAI, firma stojąca za popularnym chatbotem ChatGPT, może wkrótce potrzebować nowych funduszy, aby kontynuować swoją działalność. Pomimo ogromnego wpływu, jaki wywarła na rozwój generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI), przedsiębiorstwo boryka się z rosnącymi kosztami operacyjnymi i niskimi przychodami. W efekcie OpenAI może być zmuszone do pozyskania nowych inwestycji, aby uniknąć bankructwa.
Koszty rosną szybciej niż przychody
Według raportu The Information, koszty związane z treningiem i utrzymaniem modeli AI OpenAI mają w tym roku osiągnąć 7 miliardów dolarów. Dodatkowo, koszty związane z zatrudnieniem personelu mają wynieść do 1,5 miliarda dolarów. Łączne koszty operacyjne firmy przewyższają przewidywane przychody, które mają wynieść około 3,5 miliarda dolarów z tytułu licencji na ChatGPT oraz opłat za dostęp do LLM OpenAI.
Wysoka wycena i dotychczasowe finansowanie
OpenAI jest wyceniana na 80 miliardów dolarów i do tej pory udało się jej pozyskać fundusze na szybki rozwój głównie dzięki inwestorom. Firma przeszła już siedem rund finansowania, zbierając ponad 11 miliardów dolarów. Jednak teraz pojawia się pytanie, czy uda się jej przekonać dotychczasowych i nowych inwestorów do kolejnych rund finansowania, zwłaszcza w obliczu rosnącej konkurencji ze strony firm takich jak Meta, która oferuje swoje modele LLM bezpłatnie.
Strategiczne posunięcia i perspektywy
Zespół kierowany przez CEO Sama Altmana skupia się na osiągnięciu sztucznej inteligencji ogólnej (AGI) i niedawno wypuścił prototyp własnej wyszukiwarki AI, Search GPT. Mimo to, sytuacja finansowa firmy pozostaje niepewna. Microsoft, największy udziałowiec OpenAI, ma głęboko zintegrowane produkty z technologią firmy, co może sugerować, że nie dopuści do jej upadku. Jednakże, prognozy wskazują, że firmie może zabraknąć środków w ciągu najbliższych 12 miesięcy, jeśli nie uda się pozyskać dodatkowego kapitału.
Spekulacje i obawy
Już w sierpniu 2023 roku media spekulowały, że OpenAI może stanąć w obliczu bankructwa do końca 2024 roku. Powodem tych spekulacji był wysoki wskaźnik spalania gotówki oraz spadek liczby użytkowników w miesiącach letnich. Chociaż firma nadal przyciąga uwagę inwestorów i klientów, jej dalsze losy zależą od zdolności do generowania zysków i pozyskania kolejnych funduszy.
OpenAI, mimo swojego znaczącego wpływu na rynek generatywnej sztucznej inteligencji, stoi przed wyzwaniem utrzymania stabilności finansowej. Czy firmie uda się przekonać inwestorów do dalszego wsparcia, czy też stanie w obliczu poważnych problemów finansowych, pozostaje kwestią otwartą.