Donald Trump powraca do Białego Domu, a jego ponowna kadencja rodzi pytania o przyszłość branży technologicznej. Wybór ten budzi szczególne emocje w Dolinie Krzemowej, gdzie nastroje względem prezydenta Republikanów są mieszane. Dla wielu gigantów technologicznych nowa administracja może oznaczać zmiany, które będą zależeć od indywidualnych relacji z prezydentem.
Chłodniejsze nastroje w Dolinie Krzemowej
W przeciwieństwie do wyborów z 2016 roku, gdy wielu liderów technologicznych stanowczo sprzeciwiało się Trumpowi, tym razem reakcje były bardziej powściągliwe. Elon Musk otwarcie wspierał Trumpa, pojawiając się na jego wiecach i wspierając jego kampanię finansowo. Musk liczy, że przyjazne relacje z nową administracją przyniosą korzyści jego firmom, szczególnie w obszarze regulacji.
Jednakże wielu szefów innych firm technologicznych wydaje się bardziej zdystansowanych. Wiedzą oni, że konflikt z Trumpem może nieść dla nich negatywne konsekwencje – wspomnienie decyzji z 2019 roku, gdy Amazon stracił rządowy kontrakt JEDI, który przypadł Microsoftowi, nadal jest żywe. To tylko jedno z wydarzeń przypominających, że przywiązania i osobiste animozje prezydenta mogą mieć duży wpływ na branżę technologiczną.
Przyszłość ustawy CHIPS
Prawdopodobnie jednym z pierwszych obszarów legislacyjnych, które nowa administracja może wziąć pod lupę, jest ustawa CHIPS. Program stworzony przez administrację Bidena, mający na celu przyciągnięcie inwestycji w sektorze produkcji półprzewodników, dzięki znacznym dotacjom zmotywował m.in. Samsung i TSMC do rozbudowy fabryk w USA. Trump otwarcie krytykował program, uważając, że amerykański przemysł powinien rozwijać się bez dodatkowych ulg. Sugerował, że wysokie cła importowe mogłyby być bardziej efektywnym sposobem na pobudzenie lokalnej produkcji. Decyzja o likwidacji ustawy mogłaby zmusić firmy do zmiany strategii inwestycyjnych i stanowić dla Europy szansę na przyciągnięcie nowych inwestycji.
Regulacje dotyczące sztucznej inteligencji
Równie niepewna jest przyszłość przepisów dotyczących sztucznej inteligencji. W 2023 roku administracja Bidena wprowadziła regulacje, których celem było zapewnienie bezpieczeństwa i zaufania wobec technologii AI. Trump, mimo że wcześniej wyrażał obawy co do potencjalnych zagrożeń związanych z AI, może obrać inny kierunek. Współpracownik Trumpa, JD Vance, postrzega sztuczną inteligencję jako kluczowy element przewagi nad Chinami. Wizja ta prawdopodobnie sprzyjać będzie liberalniejszemu podejściu, co może ucieszyć firmy z Doliny Krzemowej, liczące na mniejsze ograniczenia i szybszy rozwój sektora.
Przyszłość polityki antymonopolowej
Jednakże łagodniejsze regulacje w AI nie oznaczają, że firmy technologiczne mogą spodziewać się całkowitej swobody. Trump otwarcie krytykował wielkie korporacje technologiczne za monopolizację rynku, a sprawa przeciwko Google, oskarżonej o nieuczciwe praktyki monopolistyczne, jest jedną z największych w historii tego sektora. Google może zmierzyć się z perspektywą podziału, co szczególnie zadowala konserwatywną część republikańskiego zaplecza politycznego, oskarżającą firmę o uprzedzenia wobec konserwatywnych wartości.
Los TikToka
Ciekawą zmianą może być nowe podejście wobec TikToka. Trump w przeszłości chciał zakazać tej aplikacji w Stanach Zjednoczonych, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego i chińskiej kontroli nad danymi użytkowników. Obecnie Trump sugeruje możliwość złagodzenia stanowiska, co kontrastuje z podejściem Kanady, która zdecydowała się na zakaz TikToka. Otwartość na przywrócenie TikToka w USA mogłaby stanowić istotny zwrot w relacjach z ByteDance, chińską firmą macierzystą aplikacji.
Rosnąca rola Elona Muska
Jasne wsparcie, jakie Elon Musk udzielił Trumpowi, stawia go w wyjątkowej pozycji w branży technologicznej. Współpraca i bliskie kontakty z Białym Domem mogą pozwolić Muskowi na bezprecedensowy wpływ na decyzje regulacyjne dotyczące m.in. sztucznej inteligencji, sektora kosmicznego i samochodów elektrycznych, gdzie obecność jego firm jest znacząca. Wygląda na to, że Musk liczy na bardziej sprzyjające warunki rozwoju technologii i innowacji w swoich sektorach działalności.
Przyszłość branży technologicznej
Nie jest jeszcze jasne, które z tych zmian się urzeczywistnią, jednak nadchodzące lata mogą być pełne dynamicznych zwrotów akcji. Trump to prezydent, który niejednokrotnie podejmował decyzje niespodziewane i trudne do przewidzenia, dlatego wiele firm technologicznych prawdopodobnie zachowa ostrożność i postara się budować z prezydentem relacje sprzyjające ich rozwojowi. Pozostaje pytanie, jak Trump pokieruje branżą technologiczną, stojąc przed trudnymi wyzwaniami w zakresie regulacji, innowacji i konkurencyjności w skali globalnej.