W Rosji zablokowano ProtonMail

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
2 min

W ubiegłym tygodniu rząd Rosji zdecydował o zablokowaniu ProtonMail dla mieszkańców Federacji Rosyjskiej. Jako powód rosyjskie służby FSB podają, że system szyfrowanej poczty elektronicznej ProtonMail został wykorzystany podczas fałszywego ataku bombowego 29 stycznia w Perm. Poza tym, zablokowanych zostało 25 innych adresów IP, w tym łączące się z siecią TOR.

Za powód takiej decyzji służy styczniowy fałszywy zamach w Perm, gdy niektóre instytucje w tym mieście (m.in. szpitale) otrzymały maile, w których mowa była o planowanym zamachu bombowym. Ryzyko zamachu zmusiło służby do zamknięcia szkół. Niestety, nie ujęto żadnych podejrzanych, za co FSB obwinia ProtonMail, ze względu na pełną anonimowość użytkowników poczty.

25 lutego FSB w liście do dwóch największych dostawców internetu w Rosji MTS i Rostelecom poleciła zablokowanie ruchu z Rosji do serwerów ProtonMail, przez co rosyjskie serwery nie mają możliwości komunikacji z ProtonMail. List został opublikowany przez firmę TechMedia. Fałszywe informacje o atakach terrorystycznych paraliżowały niektóre miasta rosyjskie w styczniu i lutym tego roku. Jednak, jak wskazuje Andy Yen – założyciel ProtonMail, blokowanie może nie mieć związku z fałszywymi zagrożeniami terrorystycznymi. Jego zdaniem, może wskazywać na to metoda blokowania, czyli zapobieganie wysyłaniu wiadomości do ProtonMail, w przeciwieństwie do blokowania dostarczania wiadomości z ProtonMail. Andy Yen twierdzi ponadto, że niektórzy użytkownicy ProtonMail w Rosji podejrzewają, że blokowanie może być związane z masowymi protestami w ostatni weekend, gdzie 15 000 osób wyszło na ulice, by zaprotestować za większą swobodą w Internecie.

Andy Yen porównał działania FSB do banowania kasków, ponieważ przestępcy ich niekiedy używają. Wskazuje również, że jest firma z siedzibą w Genewie jest otwarta na współpracę z Federacją Rosyjską w celu znalezienia sprawców fałszywych doniesień o zamachach terrorystycznych, jednak strona rosyjska nie skontaktowała się z firmą.

15 000 osób protestowało na ulicach Moskwy przeciwko ograniczeniom w sieci, opowiadając się za wolnością internetu w Rosji. Protest był odpowiedzią na projekt izolacji internetu rosyjskiego od globalnej sieci.

- Advertisement -
Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -