Automatyzacja już nie jest priorytetem firm. Planuje ją 51% z nich

Choć mniej firm niż przed rokiem deklaruje chęć wdrażania automatyzacji, inwestycje w konkretne technologie – zwłaszcza AI i RPA – nabierają tempa. Rynek wchodzi w fazę dojrzewania, w której mniej liczy się entuzjazm, a bardziej realna wartość biznesowa rozwiązań.

Izabela Myszkowska
źródło: Freepik/Pvproductions

Automatyzacja już nie jest głównym priorytetem firm – w 2025 roku planuje ją wdrożyć 51% przedsiębiorstw w Polsce – wynika z najnowszej edycji „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. To mniej niż w ubiegłym roku (55%), ale niekoniecznie powód do niepokoju. Dane pokazują bowiem wyraźnie: spada liczba deklaracji, ale rośnie liczba realnych wdrożeń i inwestycji w konkretne technologie, takie jak sztuczna inteligencja i robotyzacja.

30% firm inwestuje już w AI – od predykcyjnych modeli po chatboty i analitykę danych – a 29% automatyzuje procesy, zwłaszcza w finansach, obiegu dokumentów czy poprzez RPA. Roboty i coboty pojawiają się w planach 18% przedsiębiorstw. Z drugiej strony 33% firm nie planuje żadnej implementacji, a 11% pozostaje niezdecydowana.

Zmiana jakościowa, nie ilościowa

Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że zainteresowanie transformacją cyfrową maleje. W rzeczywistości mamy do czynienia z przesunięciem – z ogólnych deklaracji w stronę świadomych decyzji. Mniej firm mówi o „automatyzacji w ogóle”, a więcej podejmuje konkretne działania, co może oznaczać dojrzewanie rynku i lepsze rozumienie tego, gdzie i jak technologie mogą przynieść realną wartość.

Dla kanału IT oznacza to zmianę narracji sprzedażowej: klienci nie potrzebują już inspiracji, ale dopasowanych rozwiązań, które szybko przełożą się na efektywność i oszczędności. Integratorzy i dostawcy muszą odpowiadać nie tyle na pytanie czy automatyzacja ma zostać wdrożona, ale jak i gdzie zacząć, by mieć szybki zwrot z inwestycji.

Ad imageAd image
automatyzacja

]

Bariery: koszty i brak kompetencji

Z drugiej strony, jak podkreśla Krzysztof Inglot z Personnel Service, firmy nadal powstrzymuje przed wdrożeniami brak specjalistów i wysokie koszty. To ryzykowny wybór, biorąc pod uwagę rosnącą konkurencję i tempo zmian technologicznych. – Gospodarka nie zwalnia, a firmy, które już korzystają z AI czy RPA, zyskują przewagę, która może być trudna do nadrobieniamówi Inglot.

Ten kontekst otwiera nowe pole do działania dla partnerów IT. W dobie niedoboru kompetencji i presji kosztowej rośnie znaczenie usług zarządzanych, modelu „as a Service” oraz projektów wdrożeniowych, które łączą automatyzację z szybkim przeszkoleniem zespołu klienta.

Pracownicy chcą się rozwijać – ale coraz rzadziej

Badanie pokazuje również ciekawą dynamikę po stronie pracowników. Choć nadal 45% z nich inwestuje we własne kompetencje (najczęściej z chęci zwiększenia atrakcyjności na rynku pracy), to jest to spadek o 10 pkt proc. rok do roku. Co czwarty zatrudniony nie planuje żadnych działań rozwojowych, a niemal 30% nie ma w tym zakresie sprecyzowanych planów.

To kolejny sygnał dla firm i dostawców IT: rozwój technologiczny nie może istnieć bez równoległej inwestycji w ludzi. Budowanie „mostów między biznesem a edukacją”, o których mówi Inglot, staje się koniecznością. Kanał partnerski może odegrać tu ważną rolę, oferując nie tylko rozwiązania, ale i programy szkoleń, e-learning czy akademie produktowe.

Co dalej?

W 2025 roku transformacja cyfrowa w polskich firmach przestaje być buzzwordem. Staje się praktyką – selektywną, ostrożną, ale coraz bardziej świadomą. Mniejszy odsetek deklaracji nie musi oznaczać odwrotu od automatyzacji, ale raczej wejście w fazę dojrzałości rynku.

Udostępnij