Gubernator Teksasu, Greg Abbott, ogłosił zakaz korzystania z chińskich aplikacji DeepSeek, Xiaohongshu (RedNote) i Lemon8 na urządzeniach rządowych. Powodem decyzji są obawy o prywatność danych oraz bezpieczeństwo narodowe. To kolejny stan USA, który podejmuje tego typu kroki, co może sygnalizować nadchodzące działania na poziomie federalnym.
Teksas dołącza tym samym do grona stanów, które ograniczają dostęp do technologii pochodzących z Chin. Wcześniej podobne restrykcje objęły m.in. TikToka, którego zakazano na urządzeniach służbowych w administracji federalnej. Abbott argumentuje, że nowe regulacje mają na celu ochronę infrastruktury stanu przed wpływem zagranicznych podmiotów.
DeepSeek i problem transparentności
DeepSeek, chiński chatbot AI, zdobył w ostatnich miesiącach popularność na całym świecie, jednak władze wielu krajów zaczynają kwestionować sposób, w jaki aplikacja przetwarza dane użytkowników. Przykładem jest Włochy, gdzie organ ochrony danych Garante zwrócił uwagę na brak przejrzystości w zakresie gromadzenia informacji. Firma stojąca za DeepSeek nie udzieliła satysfakcjonującej odpowiedzi na zarzuty, argumentując, że nie podlega włoskim regulacjom.
Obok DeepSeek zakaz objął również aplikacje Xiaohongshu (znaną na Zachodzie jako RedNote) oraz Lemon8 – obie należące do chińskich firm i zyskujące na popularności w Stanach Zjednoczonych. Szczególną rolę w ich promocji odegrał TikTok, który intensywnie promował je wśród użytkowników na kilka tygodni przed decyzją o zakazie.
Co dalej? Możliwe dalsze restrykcje
Zakaz w Teksasie to część szerszego trendu ograniczania wpływu chińskich technologii na terenie USA. Biorąc pod uwagę wcześniejsze decyzje administracji federalnej wobec TikToka i innych aplikacji, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości podobne kroki zostaną podjęte na poziomie krajowym. Wiele zależy od rozwoju relacji amerykańsko-chińskich oraz stanowiska regulatorów wobec ochrony danych użytkowników.
„Duże modele językowe, takie jak ChatGPT i DeepSeek są bardzo użytecznym narzędziem podczas pracy biurowej, jednak warto pamiętać o kilku zasadach bezpieczeństwa, gdy z nich korzystamy. Najważniejszą z nich jest to, aby nie wpisywać w nie żadnych danych osobowych. Jeśli wpisujemy prompt mający na celu wygenerowanie listu, pisma, lub artykułu, to zastąpmy nasze prawdziwe dane jakimiś fałszywymi, a następnie podmieńmy je w edytorze tekstu. Warto także pamiętać o tym, aby unikać nieznanych i anonimowych chatbotów i nie instalować ich aplikacji, a także zabezpieczyć nasze urządzenia za pomocą skutecznego antywirusa”
mówi Krzysztof Budziński z firmy Marken Systemy Antywirusowe, polskiego dystrybutora oprogramowania Bitdefender