Esport i F1

Newsroom BrandsIT

Od momentu powstania w 2017 roku, seria Esports Formuły 1 cieszy się coraz większą popularnością, a w każdym sezonie obserwuje się ogromny wzrost uczestnictwa i liczby widzów.

Jednak, podczas gdy seria ta dostarczyła fanom emocjonujących wyścigów i przyczyniła się do wzrostu ich wyjątkowych talentów, brakowało jednego elementu – pełnego składu zespołów.

Teraz jednak siatka jest kompletna – najbardziej legendarny zespół Formuły 1, Ferrari, dołącza do czołowej na świecie wirtualnej serii wyścigów.

Jak wyjaśnia Julian Tan, kierownik działu rozwoju i esportu w F1 – Z 10 zespołami na starcie, gospodarzem najlepszych kierowców cyfrowych na świecie walczących o udział w rozszerzonej serii i największym funduszem nagród, jaki kiedykolwiek oferowano, wszyscy jesteśmy przygotowani na największy, najśmielszy i najbardziej konkurencyjny sezon wirtualnych wyścigów, jaki kiedykolwiek widzieliśmy.

Julian Tan, kierownik ds. rozwoju i esportu w F1, o długo oczekiwanym dołączeniu Ferrari do F1 Esports i dlaczego niezwykle udana faza kwalifikacji online zwiastuje porywający sezon.

Ferrari zostało potwierdzone na sezon 3 w Formule 1 Esports Series. Co dla F1 i dla kibiców oznacza zaangażowanie wszystkich 10 prawdziwych zespołów F1?

To kamień milowy dla programu. To naprawdę ekscytujące widzieć, że wszystkie drużyny z F1 wkupiły się w wizję, że dostrzegają ogromny potencjał esportu w Formule 1 i że uznają znaczenie programu jako części naszego szerszego celu, jakim jest dotarcie do nowej publiczności.

Jest to jeden z pierwszych projektów poza wyścigami, w którym bierze udział 10 zespołów F1 i jesteśmy bardzo podekscytowani, że na pokładzie pojawi się Ferrari, także że będziemy mogli dokończyć wyścig. Naprawdę cieszymy się na współpracę ze wszystkimi zespołami, aby ten sezon był pełen sukcesów.

Jak wpływa to na miejsce Formuły 1 pośród wyścigów esportowych?

Myślę, że jeszcze bardziej zwiększa to autentyczność Formuły 1 Esports. Od samego początku gwiazdą programu było dostosowanie świata esportu, który kwitnie, do magii Formuły 1, a im bliżej tych dwóch światów, tym bardziej wyjątkowy produkt jesteśmy w stanie dostarczyć.

Pojawienie się Ferrari i uzupełnienie siatki jest kolejnym krokiem naprzód w potwierdzaniu autentyczności tego, co robimy i pomaga zapewnić kolejny punkt kontaktowy dla fanów Formuły 1 i graczy w szerszym znaczeniu.

Aby stworzyć serię esport, istnieje stosunkowo niska bariera wejścia – potrzebujesz gry, kilku nagród i jesteś na bieżąco – ale to, co staramy się zrobić, to stworzyć coś specjalnego, coś, co ma przewagę konkurencyjną i nie będzie łatwo powielane. Myślę, że praca ze wszystkimi zespołami i przybliżanie ludzi do Grand Prix naprawdę tworzy coś wyjątkowego w świecie wyścigów esportowych. Nasze serie esportowe były pod wieloma względami pierwszymi w naszej branży, niezależnie od tego, czy chodzi o zaangażowanie prawdziwych drużyn świata, czy też o koncepcję Pro Draft w sportach motorowych, ponieważ nadal przełamujemy granice z F1 Esports.

Niedawno zakończyliśmy etap kwalifikacji online do tegorocznej serii. Patrząc na jakość tego konkursu, czy jesteś podekscytowany, że pojawi się Pro Draft?

Jestem. Tegoroczny etap kwalifikacji online okazał się fenomenalnym sukcesem. W tym roku przekroczyliśmy 100 000 uczestników, czyli o 60 proc. więcej niż w poprzednim sezonie. To niesamowita trajektoria wzrostu i dla mnie jest świadectwem prawdziwego zaangażowania fanów w F1 Esports jako prawdziwie ekscytującą serię wyścigów, która wykracza poza czysto wirtualny charakter.

Tak więc, skoro następny projekt Pro Draft jest w porządku dziennym, czego możemy się spodziewać po sezonie 3 Esports F1?

Po prostu sezon 3 będzie większy i lepszy. Mieliśmy już tak dużą rozbudowę w naszych kwalifikacjach online, a nasz projekt będzie większy, ponieważ oczywiście mamy wszystkie 10 zespołów i wszystkie z nich wybiorą przynajmniej jednego kierowcę z projektu. Nasza seria Pro również będzie większa, ponieważ w tym roku awansujemy z trzech zawodów, jakie zorganizowaliśmy w zeszłym roku do czterech w tym roku. Wreszcie, fundusz nagród będzie w tym roku ponad dwukrotnie większy. W zeszłym roku wynosił on $200,000, a zwiększamy go do $500,000 w 2019 roku. Uważamy, że odzwierciedla to rosnący potencjał Esports Formuły 1.

Spodziewasz się, że wrócą jedni z najbardziej utytułowanych kierowców z pierwszego i drugiego sezonu? Czy jeszcze raz zobaczymy dwukrotnego mistrza Brendona Leigh?

Jeśli chodzi o kierowców, to w tej chwili jest to bardzo mało prawdopodobne, ale na pewno można się spodziewać kilku znajomych twarzy. Draft został zaprojektowany tak, aby był ekscytujący pod względem odkrywania nowych talentów i utrzymywania otwartej drogi od salonu do podium, ponieważ jest to część DNA F1 Esports.

Jednakże, seria będzie się charakteryzować najszybszymi kierowcami na świecie, co z pewnością będzie oznaczało kilka znajomych twarzy.

Jedną z rzeczy, które chcemy zrobić, jest tworzenie gwiazd i już teraz widzimy wyłaniające się wspaniałe postacie. Brendon, Frederik Rasmussen i oczywiście jest też Enzo Bonito, który pokonał Lucasa Di Grassi na torze w Wyścigu Mistrzów na początku tego roku. To tylko kilku z nich. W serii jest wiele ciekawych postaci i myślę, że to będzie się ich wyłaniać coraz więcej.

Udostępnij
Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *