Google zwolnił 28 osób po protestach przeciwko polityce dot. współpracy z Izraelem

Firma Google znalazła się w centrum uwagi z powodu kontrowersji wokół Projektu Nimbus, umowy o wartości 1,2 miliarda dolarów z rządem Izraela dotyczącej technologii przetwarzania w chmurze i sztucznej inteligencji. Protesty i zwolnienia pracowników nie tylko zaostrzyły napięcia wewnątrz firmy, ale również rzuciły światło na głębsze dylematy etyczne i biznesowe związane z globalnymi operacjami technologicznego giganta.

Natalia Zębacka
Natalia Zębacka - Redaktor Brandsit
2 min

Google znalazł się w centrum dyskusji i protestów związanych z ich umową z rządem Izraela, zwaną Projektem Nimbus, wartości 1,2 miliarda dolarów. Umowa, która zawarta została w 2021 roku, obejmuje dostarczanie usług przetwarzania w chmurze oraz sztucznej inteligencji, co wywołało falę kontrowersji i protestów ze strony grupy aktywistycznej No Tech For Apartheid oraz samych pracowników firmy.

Protesty, które miały miejsce w biurach Google w Nowym Jorku i Sunnyvale, zakończyły się interwencją policji i aresztowaniem dziewięciu osób. Następnego dnia, firma potwierdziła zwolnienie 28 pracowników za zachowanie, które, według oświadczenia firmy, “uniemożliwiało innym pracownikom wykonywanie ich pracy i stworzyło groźną atmosferę”. Decyzja ta spotkała się z ostrą krytyką ze strony No Tech For Apartheid, która oskarżyła Google o represje i kłamstwa dotyczące charakteru protestów.

Google, które jest liderem na rynku przetwarzania w chmurze z rocznymi przychodami wynoszącymi 33 miliardy dolarów, znajduje się w strategicznym momencie, gdy AI jest kluczowa nie tylko dla biznesu, ale i potencjalnie dla przyszłości ludzkości. Sundar Pichai, dyrektor generalny Google, podkreślił konieczność skupienia na innowacjach i stabilności operacyjnej, zamiast na politycznych dyskusjach w miejscu pracy.

Warto zauważyć, że nie jest to pierwsza tego typu sytuacja w historii firmy. W 2018 roku, po protestach pracowniczych, Google wycofało się z umowy Project Maven z amerykańskim departamentem obrony. Ta decyzja podkreśla ciągłą debatę wewnątrz firmy o etycznych aspektach technologicznych przedsięwzięć.

- Advertisement -

Analizując biznesowe aspekty sytuacji, warto zwrócić uwagę na potencjalne ryzyko dla reputacji i stabilności operacyjnej Google. Chociaż firma nadal osiąga znaczące przychody głównie z reklam cyfrowych, kontrowersje mogą wpłynąć na relacje z rządami i innymi kluczowymi klientami na całym świecie.

Udostępnij
- REKLAMA -