Huawei i sen o Strasburgu. Nowoczesny zakład we Francji może nigdy nie ruszyć

Ukończona we wrześniu fabryka Huawei pod Strasburgiem, zamiast stać się centrum europejskiej ekspansji, pozostaje pusta, stając się ofiarą zaostrzającego się kursu politycznego UE wobec Pekinu. W obliczu hamującego wdrażania 5G i nowych restrykcji m.in. w Niemczech, chiński gigant wstrzymuje produkcję i rozważa sprzedaż obiektu, rewidując swoje priorytety na Starym Kontynencie.

2 Min
Huawei
źródło: Unsplash

Zaledwie dwadzieścia kilometrów na północ od Strasburga stoi ukończony we wrześniu, nowoczesny kompleks przemysłowy. Miał tętnić życiem jako pierwsza europejska fabryka Huawei, symbolizująca 200 milionów euro inwestycji i obietnicę 500 miejsc pracy. Zamiast tego, w korytarzach panuje cisza, a obiekt o powierzchni 52 000 metrów kwadratowych stał się pomnikiem zmieniającej się geopolityki i ostrożności Starego Kontynentu.

Według źródeł zbliżonych do sprawy, chiński gigant technologiczny wstrzymuje się z uruchomieniem produkcji i rozważa całkowitą zmianę planów, włącznie ze sprzedażą nieruchomości. Decyzja ta jest bezpośrednim skutkiem ochłodzenia relacji na linii Europa-Chiny oraz powolniejszego niż zakładano wdrażania technologii 5G. Lokalni urzędnicy potwierdzają, że zakład odwiedzały już inne grupy przemysłowe, a region Grand Est anulował wcześniej uzgodnioną dotację w wysokości 800 000 euro z powodu braku jasności co do przyszłości projektu.

Huawei
źródło: Unsplash

Sytuacja we Francji jest odzwierciedleniem szerszego trendu w Europie, gdzie rządy coraz mocniej akcentują potrzebę „cyfrowej suwerenności”. Choć Paryż wciąż deklaruje otwartość na chińskie inwestycje, sektor telekomunikacyjny został de facto objęty parasolem bezpieczeństwa narodowego. Jeszcze wyraźniejszy sygnał płynie z Berlina. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zaostrzył kurs wobec Pekinu, powołując komisję ekspertów mającą na celu rewizję polityki handlowej. Niemcy zapowiedziały nie tylko wymianę komponentów Huawei w kluczowych elementach sieci 5G w przyszłym roku, ale także zakaz stosowania chińskich technologii w nadchodzącym standardzie 6G.

Mimo że Huawei wciąż posiada szacunkowo od 35% do 40% udziału w europejskim rynku zainstalowanego sprzętu 4G i 5G, dynamika wzrostu w tym segmencie wyhamowała. Jean-Luc Beylat z Systematic Paris-Region zauważa, że ambicje firmy zderzyły się z barierą obaw o bezpieczeństwo. W rezultacie Huawei, zamiast walczyć o rynek infrastrukturalny w niesprzyjającym otoczeniu regulacyjnym, zaczyna priorytetyzować inne obszary działalności. Firma notuje silne odbicie przychodów dzięki sprzedaży smartfonów oraz technologii inteligentnej jazdy, co sugeruje strategiczny zwrot i alokację zasobów tam, gdzie polityka nie stanowi tak szczelnej bariery.

Udostępnij