Intel bije prognozy dzięki cięciom kosztów, ale walczy z produkcją 18A

Intel pobił kwartalne prognozy zysków, opierając się na drastycznych cięciach kosztów i miliardowych inwestycjach ratunkowych od Nvidii oraz rządu USA, co wywindowało akcje firmy o blisko 90%. Ten finansowy sukces maskuje jednak głęboki problem technologiczny, gdyż dyrekcja firmy przyznała, że kluczowy proces produkcyjny 18A nie osiągnie akceptowalnej wydajności aż do 2027 roku.

1 Min
Intel
źródło: Intel/newsroom

Intel znacząco pobił oczekiwania analityków dotyczące zysku za trzeci kwartał, co jest bezpośrednim efektem “drastycznych środków cięcia kosztów” wdrożonych przez nowego dyrektora generalnego, Lip-Bu Tana. W reakcji na wyniki oraz strategiczne inwestycje, akcje firmy wzrosły w 2025 roku o blisko 90%, odrabiając straty po 60% spadku w roku ubiegłym.

Było to pierwsze ogłoszenie o zarobkach od czasu pozyskania przez firmę wielomiliardowych funduszy, określanych jako “linia ratunkowa”. W Intela zainwestowały m.in. Nvidia (5 mld USD), SoftBank (2 mld USD) oraz rząd USA, który za 8,9 mld USD objął 10% udziałów. Fundusze mają wesprzeć firmę w walce konkurencyjnej z AMD na rynku PC i serwerów oraz w nieudanych dotąd próbach wejścia na rynek AI, zdominowany przez Nvidię.

Nowa strategia Tana odchodzi od kosztownych ambicji poprzednika, Pata Gelsingera, by konkurować z TSMC. Cięcia objęły m.in. redukcję zatrudnienia o ponad jedną piątą. Intel skupi się teraz na tworzeniu niestandardowych chipów dla klientów zewnętrznych, konkurując z Broadcom i Marvell.

Mimo silnego popytu, który według dyrektora finansowego Dave’a Zinsnera przewyższa obecnie podaż, firma stoi przed poważnymi wyzwaniami. Zinsner przyznał, że wydajność kluczowego procesu produkcyjnego 18A jest niewystarczająca i prawdopodobnie “nie osiągnie poziomu akceptowalnego dla branży” aż do 2027 roku.

Udostępnij