Kryzys, o którym nikt nie mówi. 82% wzrost luki w AI to dopiero początek

Klaudia Ciesielska
6 Min
Wykres AI

Polska scena sztucznej inteligencji w 2025 roku to opowieść o dwóch skrajnościach. Z jednej strony, jesteśmy świadkami bezprecedensowych sukcesów. Polskie startupy AI, takie jak ElevenLabs, pozyskują setki milionów złotych od czołowych światowych inwestorów, a kraj aktywnie uczestniczy w globalnym wyścigu technologicznym, rozwijając zaawansowane koncepcje, takie jak agentowa AI. Z drugiej strony, twarde dane malują obraz głębokiego kryzysu na rynku krajowym: największej od 15 lat luki kompetencyjnej, alarmująco niskiej dojrzałości wdrożeń w firmach i braku strategicznego podejścia do rozwoju talentów.   

Ten rozdźwięk – nazwijmy go polskim paradoksem AI – to nie tylko ciekawostka statystyczna. To fundamentalne wyzwanie strategiczne. Jeśli nie zostanie ono rozwiązane, Polska ryzykuje utrwalenie swojej pozycji jako narodu wykwalifikowanych użytkowników gotowych narzędzi AI, zamiast stać się narodem twórców fundamentalnych technologii. W dłuższej perspektywie podważa to naszą konkurencyjność i grozi zmarnowaniem historycznej szansy, jaką niesie rewolucja AI.

Polska jako eksporter innowacji

Nie ma wątpliwości, że polski sektor technologiczny jest w pełni zintegrowany z globalnym obiegiem idei. Kluczowe trendy na 2025 rok, identyfikowane przez wiodące firmy analityczne, takie jak Gartner czy Forrester – w tym agentowa AI (Agentic AI), zarządzanie AI (AI Governance) czy rozumująca AI (Reasoning AI) – są nie tylko dyskutowane, ale i aktywnie rozwijane w polskich firmach.   

Co ważniejsze, ambicje te przekładają się na wymierne, finansowe sukcesy. W 2024 roku polskie startupy związane ze sztuczną inteligencją przyciągnęły ponad miliard złotych kapitału wysokiego ryzyka. Spektakularne rundy finansowania, takie jak pozyskanie ponad 700 mln PLN przez ElevenLabs czy 121 mln PLN przez Wordware, dowodzą, że polskie firmy są w stanie konkurować na najwyższym światowym poziomie i przyciągać kapitał od najbardziej prestiżowych funduszy, jak Andreessen Horowitz. Te sukcesy utwierdzają inwestorów w przekonaniu, że Polska ma realny potencjał, by stać się głównym hubem AI w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.   

Ad imageAd image

Kryzys kompetencji i adopcji

Jednak gdy spojrzymy na rynek wewnętrzny, optymizm ustępuje miejsca niepokojowi. Zapotrzebowanie na talenty AI stworzyło największą lukę kompetencyjną w polskim IT od ponad 15 lat. Deficyt specjalistów wzrósł w ciągu roku o alarmujące 82%. Ten kryzys jest odczuwalny na poziomie zarządów. Zgodnie z raportem Microsoft Work Trend Index, aż 84% polskich liderów biznesu planuje wdrożyć agentów AI, ale jednocześnie przyznaje, że w ich organizacjach istnieje głęboka „luka kompetencyjna”.   

Ten rozdźwięk między ambicją a działaniem jest uderzający. Pomimo deklaracji, aż 52% organizacji nie prowadzi żadnych szkoleń z zakresu generatywnej AI dla swoich zespołów. Wdrożenia, które mają miejsce, są często powierzchowne. Według danych McKinsey, zaledwie 1% menedżerów w Polsce określa implementację AI w swojej organizacji jako „dojrzałą”. Chociaż 78% respondentów deklarowało użycie tej technologii w 2024 roku, wydaje się, że ma ono głównie charakter eksperymentalny, a nie jest głęboko zintegrowane ze strategią firmy.

Odpowiedź systemowa i strategiczna pułapka

Polski system edukacyjny i rynek zareagowały na te wyzwania. Czołowe uczelnie, takie jak Uniwersytet Jagielloński, Politechnika Warszawska czy Politechnika Poznańska, oferują już wyspecjalizowane kierunki studiów i programy podyplomowe z zakresu sztucznej inteligencji. Działania te uzupełniają inicjatywy sektora prywatnego, takie jak program Microsoftu mający na celu przeszkolenie miliona Polaków, oraz rządowe strategie rozwoju kompetencji cyfrowych.   

Mimo to, stoimy w obliczu fundamentalnego wyzwania, które dotyczy jakości, a nie tylko ilości tych kompetencji. Obserwujemy gwałtowny wzrost zjawiska, które można nazwać „piśmiennością AI” (AI Literacy) – czyli umiejętnością korzystania z gotowych narzędzi. Siedmiu na dziesięciu Polaków regularnie korzysta z AI, często bez formalnego przeszkolenia i wiedzy pracodawcy. Co więcej, 44% pracowników woli delegować zadania sztucznej inteligencji niż ludzkiemu koledze, ceniąc jej dostępność i szybkość.   

Jest to jednak dowód na rosnącą umiejętność konsumpcji technologii, a nie jej tworzenia. Prawdziwa, długoterminowa wartość ekonomiczna i przewaga konkurencyjna leżą w czymś innym – w „biegłości AI” (AI Fluency), czyli zdolności do budowania, integrowania i modyfikowania złożonych systemów opartych na sztucznej inteligencji.

Sukces ElevenLabs nie wynikał z umiejętnego korzystania z cudzych modeli, lecz ze stworzenia własnego, przełomowego rozwiązania technologicznego. To właśnie ta zdolność do tworzenia fundamentalnej własności intelektualnej przyciągnęła globalny kapitał. Jeśli polska gospodarka ma w pełni skapitalizować swoje ambicje, musimy dokonać strategicznego zwrotu.   

Od użytkownika do twórcy

Polski paradoks AI stawia nas na rozdrożu. Możemy podążyć ścieżką masowej adopcji gotowych narzędzi, stając się efektywnym, ale wciąż zależnym od zewnętrznych dostawców rynkiem. To droga bezpieczna, ale ograniczająca nasz potencjał do roli podwykonawcy w globalnym łańcuchu wartości AI.

Alternatywą jest świadome i strategiczne budowanie kompetencji w zakresie tworzenia technologii. Wymaga to fundamentalnej zmiany w myśleniu – zarówno na poziomie strategii państwa, programów korporacyjnych, jak i programów nauczania. Musimy agresywnie przesunąć punkt ciężkości z uczenia, jak używać AI, na kształcenie talentów inżynierskich i naukowych zdolnych do budowania z AI.

Konieczne jest wspieranie nie tylko startupów, ale całego ekosystemu, który je tworzy: od edukacji podstawowej, przez specjalistyczne studia, po zachęty do prowadzenia w Polsce prac badawczo-rozwojowych. Firmy muszą przestać postrzegać szkolenia AI jako koszt i zacząć traktować je jako kluczową inwestycję w budowanie przewagi konkurencyjnej.

Rozwiązanie polskiego paradoksu AI zdecyduje o naszej pozycji gospodarczej na dekady. Mamy globalne talenty i ambicje. Teraz musimy zbudować krajowy fundament, który pozwoli im w pełni rozkwitnąć. Czas przejść od fascynacji możliwościami AI do strategicznego budowania własnych zdolności w tej dziedzinie.

Udostępnij