Microsoft przyspiesza z Fabric. Co na to Databricks i Snowflake?

Microsoft szybko umacnia pozycję na rynku platform danych – jego Fabric zdobył już 21 tysięcy klientów na świecie. To nie tylko sygnał rosnącej siły Redmond w obszarze analityki, ale też potencjalne źródło napięć w relacjach z dotychczasowymi partnerami, takimi jak Snowflake i Databricks.

Izabela Myszkowska
Microsoft
źródło: Unplash

Microsoft odnotowuje dynamiczny wzrost adopcji platformy danych Fabric – z rozwiązania korzysta już 21 tys. firm na świecie. To liczba, która pokazuje, że w obszarze danych Redmond zaczyna grać w wyższej lidze. Fabric ma być odpowiedzią na rosnącą potrzebę integracji analityki, przetwarzania danych i wizualizacji w jednym środowisku – a przy okazji narzędziem do budowania lojalności w ekosystemie Azure.

Co istotne, Fabric nie pojawił się w próżni. W ostatnich latach organizacje masowo inwestują w infrastrukturę danych, AI i raportowanie. Tymczasem Microsoft, wykorzystując pozycję dostawcy chmury i pakietu Power BI, oferuje coś więcej: pełną platformę typu „end-to-end”, zintegrowaną z resztą swojego stacku technologicznego. To silna karta przetargowa, szczególnie dla firm, które chcą ograniczyć liczbę dostawców.

Jednak sukces Fabric nie pozostaje bez wpływu na relacje Microsoftu z partnerami – szczególnie Snowflake i Databricks. Obie firmy od lat korzystają z integracji z Azure, ale rozwój Fabric powoduje, że stają się coraz bardziej jego konkurencją. Microsoft już oficjalnie wymienia Databricks jako rywala, a MongoDB jako pretendenta.

Sytuacja ilustruje klasyczny dylemat w świecie platform technologicznych: gdzie kończy się partnerstwo, a zaczyna rywalizacja? Dla Snowflake i Databricks współpraca z Azure to wciąż istotny kanał przychodów. Jednocześnie, rozwijając własne silniki danych i narzędzia analityczne, Microsoft przejmuje kontrolę nad tym, co wcześniej dostarczały zewnętrzne firmy.

Ad imageAd image

Warto obserwować, jak zmieni się dynamika tych relacji. Fabric, jeśli utrzyma tempo wzrostu, może zmniejszyć zależność firm od zewnętrznych dostawców narzędzi danych. To zła wiadomość dla startupów i niezależnych vendorów, ale korzystna dla klientów szukających prostoty i integracji.

Microsoft gra więc o coś więcej niż udział w rynku danych – gra o przyszłość architektury IT w dużych organizacjach. I wygląda na to, że nie zamierza dzielić się tą przestrzenią bez walki.

Udostępnij