Najnowsze wyniki finansowe Nvidii unaoczniły złożoną dynamikę, w jakiej obecnie funkcjonuje lider rynku układów AI. Z jednej strony firma przebiła oczekiwania Wall Street, z drugiej – zapowiedziała niższe prognozy na kolejny kwartał z powodu zaostrzonych regulacji eksportowych wobec Chin. Ta sprzeczność pokazuje, że Nvidia wchodzi w nową fazę rozwoju – mniej spektakularną i bardziej zależną od globalnej polityki niż dotąd.
W pierwszym kwartale roku fiskalnego 2025 Nvidia wygenerowała 39,1 mld dolarów przychodów z centrów danych, minimalnie poniżej oczekiwań (39,3 mld USD). Jednak najważniejszym punktem komunikacji był wpływ amerykańskich ograniczeń eksportowych na sprzedaż chipów H20 – firma oszacowała stratę przychodów na 2,5 mld USD w pierwszym kwartale i prognozuje 8 mld USD straty w drugim. W rezultacie spodziewane przychody na Q2 wyniosą 45 mld USD, co jest poniżej konsensusu analityków (45,9 mld USD).
Rynki zareagowały łagodnie – akcje Nvidii wzrosły o 5% po sesji – ponieważ inwestorzy spodziewali się gorszego scenariusza. Pomogły też zapowiedzi nowych umów, m.in. na Bliskim Wschodzie i w Azji, oraz potwierdzenie wzrostowego trendu zamówień na chipy nowej generacji Blackwell. Mimo to presja na dywersyfikację rynku zbytu staje się kluczowa. Odcięcie od Chin – drugiego co do wielkości rynku AI – oznacza, że Nvidia będzie musiała szybciej komercjalizować swoją technologię w regionach takich jak Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Arabia Saudyjska.
W dłuższej perspektywie pojawia się pytanie o odporność modelu biznesowego Nvidii. Jej przewaga opiera się dziś na dominacji w obszarze AI – ale to rynek szybko dojrzewający, o coraz większej koncentracji inwestycji w rękach kilku globalnych graczy (Microsoft, Google, Amazon). Dodatkowo, lokalne inicjatywy rozwoju chipów – zarówno w Chinach, jak i Europie – będą stopniowo zmniejszać zależność od amerykańskich producentów.
Wniosek? Nvidia wciąż jest bezkonkurencyjna technologicznie, ale jej ekspansja w najbliższych kwartałach nie będzie już jedynie funkcją innowacji. Będzie zależeć od zdolności manewrowania w świecie zdominowanym przez geopolitykę, protekcjonizm i coraz bardziej selektywne inwestycje infrastruktu