Nowe globalne badanie University of Melbourne i KPMG pokazuje, że mieszkańcy gospodarek wschodzących są znacznie bardziej optymistyczni i otwarci na sztuczną inteligencję niż obywatele państw rozwiniętych. Z badania, obejmującego ponad 48 tys. osób w 47 krajach, wynika, że aż 60% respondentów w gospodarkach rozwijających się ufa technologii AI, podczas gdy w krajach rozwiniętych odsetek ten spada do 40%.
Co ciekawe, choć aż 83% ankietowanych wierzy, że sztuczna inteligencja przyniesie korzyści społeczne i gospodarcze, to równocześnie 58% z nich deklaruje brak zaufania do tej technologii — co oznacza wzrost sceptycyzmu w porównaniu z okresem sprzed premiery ChatGPT pod koniec 2022 roku.
Rozbieżność w postrzeganiu AI między różnymi grupami gospodarek ma głębsze podłoże. W państwach rozwijających się technologia jest często postrzegana jako szansa na przyspieszenie wzrostu gospodarczego, poprawę dostępu do usług publicznych i redukcję barier rozwojowych. Tam, gdzie braki infrastrukturalne czy niedofinansowanie sektora usług są codziennością, AI może wypełniać lukę szybciej i taniej niż tradycyjne rozwiązania.
W krajach rozwiniętych, w których systemy opieki zdrowotnej, edukacji czy finansów są już dobrze ugruntowane, sztuczna inteligencja wywołuje bardziej ambiwalentne reakcje. Obawy dotyczą przede wszystkim automatyzacji pracy, naruszeń prywatności i rosnącej zależności od dużych korporacji technologicznych. Tam też częściej mówi się o konieczności regulacji i etycznych standardach rozwoju AI.
Warto też zwrócić uwagę na kontekst kulturowy: społeczeństwa mniej rozwinięte technologicznie często wykazują większe zaufanie do nowych rozwiązań, bo wiążą je z nadzieją na lepsze życie. Tymczasem w krajach, gdzie poziom życia jest wyższy, nowe technologie postrzegane są częściej jako zagrożenie dla istniejącego status quo.
Badanie uwidacznia rosnący rozdźwięk: sztuczna inteligencja staje się jednym z głównych motorów globalnych nierówności — zarówno w kontekście dostępu do korzyści, jak i poziomu obaw. Dla firm i rządów to czytelny sygnał, że strategia wdrażania AI powinna być lokalnie dopasowana: w krajach rozwijających się skoncentrowana na akceleracji innowacji, a w rozwiniętych – na budowaniu zaufania poprzez transparentność i regulacje.
W miarę jak sztuczna inteligencja coraz głębiej przenika kolejne sektory życia, pytanie o to, jak pogodzić innowacyjność z odpowiedzialnością społeczną, stanie się jednym z kluczowych wyzwań najbliższych lat — zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym.