Unia Europejska uderza w chińskie elektryki – cła nawet do 36,3%

Komisja Europejska ogłosiła wprowadzenie ceł na importowane z Chin pojazdy elektryczne, które mogą sięgać nawet 36,3%, jako odpowiedź na domniemane nadmierne dotacje chińskiego rządu.

źródło: Freepik
Izabela Myszkowska
3 min

Komisja Europejska ogłosiła we wtorek wprowadzenie ostatecznych ceł na importowane pojazdy elektryczne produkowane w Chinach. Cła, które mogą sięgać nawet 36,3%, są wynikiem intensywnego śledztwa w sprawie domniemanych chińskich dotacji, które według UE mogą prowadzić do zakłóceń rynkowych i nieuczciwej konkurencji. Ruch ten wywołał oburzenie w Pekinie, który zagroził odwetem.

Dochodzenia antydumpingowe: szeroka ofensywa UE

Komisja Europejska zainicjowała również szereg dochodzeń antydumpingowych w związku z podejrzeniami, że chińscy producenci wprowadzają na rynki europejskie towary po cenach zaniżonych dzięki wsparciu rządowemu. Dochodzenia te obejmują nie tylko sektor motoryzacyjny, ale także przemysł stalowy, produkcję podłóg drewnianych oraz urządzenia medyczne.

Pojazdy elektryczne

12 czerwca KE zapowiedziała nałożenie ceł na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach, powołując się na nadmierne dotacje udzielane przez rząd chiński. W wyniku dochodzenia, którego ostateczne wyniki opublikowano 20 sierpnia, cła dla konkretnych firm zostały skorygowane. Przykładowo, BYD będzie musiał zapłacić cła w wysokości 17%, Geely 19,3%, a SAIC aż 36,3%. Firmy, które współpracowały z dochodzeniem, będą obciążone taryfami na poziomie 21,3%, podczas gdy te, które odmówiły współpracy, czekają cła w wysokości 36,3%. Ciekawostką jest, że Tesla, amerykański producent z zakładami w Chinach, otrzymała obniżoną stawkę 9%, niższą niż wcześniej przewidywane 20,8%.

REKLAMA

Tymczasowe cła weszły w życie już 5 lipca, a całe dochodzenie antysubsydyjne ma zakończyć się do 2 listopada. Jeśli cła zostaną zatwierdzone, mogą obowiązywać przez następne pięć lat.

Inne sektory pod lupą

KE również intensywnie przygląda się innym branżom. 16 maja wszczęto dochodzenie antydumpingowe w sprawie produktów stalowych pokrytych cyną, po skardze zgłoszonej przez europejskie stowarzyszenie stalowe Eurofer. Dochodzenie to może zakończyć się nałożeniem tymczasowych ceł już w ciągu kilku miesięcy.

Podobne śledztwo rozpoczęło się również 16 maja w sprawie importu wielowarstwowych podłóg drewnianych, co było odpowiedzią na skargę Europejskiej Federacji Parkietowej. W badaniu uwzględniono panele podłogowe z wyjątkiem tych wykonanych z bambusa.

Z kolei 24 kwietnia KE wszczęła dochodzenie w ramach Międzynarodowego Instrumentu Zamówień UE w sprawie urządzeń medycznych z Chin. Jest to pierwsze takie śledztwo, mające na celu ochronę europejskich dostawców przed niesprawiedliwą konkurencją ze strony chińskich firm, które mogą być preferowane na rynku zamówień publicznych w Chinach.

W sektorze energetyki odnawialnej, UE rozpoczęła dochodzenie dotyczące dotacji dla chińskich dostawców turbin wiatrowych. Komisarz ds. antymonopolowych, Margrethe Vestager, zapowiedziała, że śledztwo obejmie rozwój parków wiatrowych w kilku krajach europejskich, w tym w Hiszpanii, Grecji, Francji, Rumunii i Bułgarii.

Reakcje i perspektywy

Chiny już zareagowały na te działania, określając je jako „dyskryminujące” i protekcjonistyczne. Pekin grozi odpowiedzią na ruchy Brukseli, co może oznaczać eskalację napięć handlowych między UE a Chinami.