W cieniu konfliktu zbrojnego na Ukrainie pojawia się nowy wymiar wojny: surowcowa i technologiczna batalia o krytyczne minerały i dostęp do strategicznych usług IT. Ostatnie doniesienia agencji Reuters wskazują, że amerykańscy negocjatorzy mogli wykorzystać dostęp do satelitarnego internetu Starlink, zarządzanego przez SpaceX Elona Muska, jako kartę przetargową w negocjacjach z Ukrainą dotyczącą pozyskania zasobów mineralnych.
Internet satelitarny – broń strategiczna XXI wieku?
Według trzech anonimowych źródeł Reutersa, przedstawiciele administracji USA podczas negocjacji z Kijowem podnieśli możliwość odcięcia Ukrainy od Starlinka, systemu który od początku wojny stanowi kluczowe zaplecze komunikacyjne kraju i jego armii. Ta groźba miała paść podczas rozmów z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim po tym, jak Ukraina odrzuciła amerykańską propozycję przejęcia kontroli nad połową zasobów krytycznych minerałów, takich jak lit, tytan, uran czy grafit.
„Ukraina działa na Starlink. Uważają to za swoją Gwiazdę Północną. Utrata dostępu byłaby ogromnym ciosem” – przyznało jedno ze źródeł cytowanych przez Reutersa.
Elon Musk w ogniu krytyki i zaprzeczeń
Wkrótce po publikacji artykułu przez Reutersa, Elon Musk nazwał doniesienia agencji „fałszywymi”, oskarżając Reuters o kłamstwo. Mimo to, agencja podtrzymuje swoje ustalenia, powołując się na wiarygodność źródeł.
Warto przypomnieć, że Musk szybko zyskał miano bohatera na Ukrainie, gdy tuż po rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku błyskawicznie przekazał Ukrainie tysiące terminali Starlink. Z czasem jednak jego relacje z Kijowem się ochłodziły, a sam przedsiębiorca kilkukrotnie dawał do zrozumienia, że chce ograniczyć zaangażowanie swojej firmy w konflikt.
Polska płaci za Starlink Ukrainie
W kontekście tych doniesień interesującą informacją jest stanowisko Polski. Wicepremier, Minister Cyfryzacji – Krzysztof Gawkowski potwierdził w ostatnich dniach, że Polska pokrywa koszty ukraińskiego abonamentu Starlinka i zamierza kontynuować ten model wsparcia. To oznacza, że nawet jeśli doszłoby do zaostrzenia stosunków między Kijowem a Waszyngtonem, Polska mogłaby odegrać kluczową rolę w zapewnieniu ciągłości strategicznych usług komunikacyjnych dla Ukrainy.
Starlink kluczowy dla ukraińskich dronów
Eksperci podkreślają, że Starlink jest nie tylko istotnym narzędziem komunikacji cywilnej, ale przede wszystkim filarem działań wojskowych. Melinda Haring z Atlantic Council wyjaśnia, że satelitarny internet jest niezbędny dla operacji dronów, od których Ukraina stała się niezwykle zależna, wyrównując w ten sposób szanse w starciach z Rosją.
„Utrata Starlink byłaby zmianą zasad gry”, stwierdziła Haring, dodając, że obecnie Ukraina i Rosja są na równi pod względem technologicznego zaawansowania w wykorzystaniu dronów i pocisków artyleryjskich.
Surowcowa presja na Ukrainę
Za kulisami rozmów dotyczących Starlinka toczy się jeszcze poważniejsza gra o przyszłość ukraińskich zasobów naturalnych. Prezydent USA Donald Trump konsekwentnie dąży do uzyskania znaczącej części zasobów mineralnych Ukrainy w zamian za dalszą pomoc wojskową. Zełenski odrzucił jednak propozycję przejęcia aż połowy zasobów krytycznych minerałów, argumentując, że amerykańska oferta nie zawiera konkretnych gwarancji bezpieczeństwa.
Przyszłość współpracy – wciąż niepewna
Choć prezydent Ukrainy zasugerował niedawno, że obie strony są bliskie zawarcia porozumienia, napięcia nadal pozostają wyraźne. Kontrowersje wokół Starlinka uwypuklają, jak współczesne technologie IT stają się elementem dyplomatycznych gier o globalnym zasięgu. W sytuacji, gdy Rosja i USA przygotowują kolejne negocjacje na temat zakończenia konfliktu, los satelitarnego internetu Muska oraz dostęp do ukraińskich zasobów mogą stanowić istotne punkty przetargowe.
Wygląda na to, że technologia, która miała łączyć świat, może równie skutecznie dzielić go na nowo.