OpenAI i Microsoft piszą od nowa warunki partnerstwa

OpenAI i Microsoft przystępują do przepisania warunków swojego wielomiliardowego partnerstwa, które od lat kształtuje krajobraz rynku sztucznej inteligencji. W tle rozmów toczy się gra o kontrolę nad przyszłymi technologiami i możliwość giełdowego debiutu twórcy ChatGPT.

Izabela Myszkowska
OpenAI
źródło: Unplash

OpenAI i Microsoft wchodzą w nową fazę relacji, której stawką są zarówno miliardy dolarów, jak i strategiczna kontrola nad przyszłością sztucznej inteligencji. Według „Financial Times”, trwają negocjacje nad restrukturyzacją partnerstwa, które ma umożliwić OpenAI potencjalne wejście na giełdę, przy jednoczesnym zabezpieczeniu dostępu Microsoftu do najnowszych modeli AI po 2030 roku.

Kluczowym punktem rozmów jest przeliczenie wkładu Microsoftu – ponad 13 miliardów dolarów – na udziały w nowej, nastawionej na zysk strukturze OpenAI. Gigant z Redmond rozważa nawet zrzeczenie się części udziałów kapitałowych w zamian za gwarantowany dostęp do przyszłych innowacji technologicznych.

To już kolejna korekta relacji – pierwsze inwestycje sięgają 2019 roku, ale w obliczu zmieniającego się krajobrazu AI i coraz większej presji konkurencyjnej (Google, Anthropic, Meta), partnerstwo wymaga nowej definicji. Szczególnie że Microsoft zawarł w styczniu sojusz z Oracle i SoftBankiem, planując wspólnie budowę infrastruktury AI o wartości nawet 500 miliardów dolarów.

Dla OpenAI restrukturyzacja to krok w stronę niezależności finansowej i korporacyjnej. Dla Microsoftu – próba pogodzenia roli inwestora z ambicją pozostania dominującym dostawcą infrastruktury i usług AI w chmurze. Jedno jest pewne: układ między firmami będzie miał daleko idące konsekwencje dla całego rynku AI.

Ad imageAd image
Udostępnij