Polskie firmy z szansą na więcej w przetargach publicznych. Rząd szykuje reformę

Rząd zapowiada reformę systemu zamówień publicznych, która ma zwiększyć szanse polskich firm w starciu z zagraniczną konkurencją. Nowe mechanizmy mają chronić krajowych wykonawców i dostawców, szczególnie w strategicznych sektorach, takich jak IT i nowe technologie.

Izabela Myszkowska
Polska
źródło: Karolina Grabowska / Pexels

Rząd zapowiada zmiany w systemie zamówień publicznych, które mają wzmocnić pozycję polskich firm wobec konkurentów z Unii Europejskiej. Premier Tusk zapowiedział prace nad systemem rekomendacji i procedur chroniących krajowych dostawców – rozwiązaniem inspirowanym praktykami innych państw członkowskich.

To sygnał, że Polska może pójść śladem Francji czy Niemiec, które od lat potrafią skutecznie wspierać swoich wykonawców w ramach dopuszczalnych ram unijnych. Choć oficjalnie reguły zamówień publicznych zakładają równe traktowanie, wiele państw wdrożyło subtelne mechanizmy premiujące lokalnych dostawców – od punktacji w kryteriach oceny ofert po złożone wymogi techniczne trudne do spełnienia przez zewnętrznych wykonawców.

W praktyce, polskie firmy IT i technologiczne mogą zyskać przewagę w walce o zamówienia na cyfryzację administracji, bezpieczeństwo sieciowe czy usługi chmurowe. To również impuls dla rynku MSP, który dotąd często przegrywał z międzynarodowymi konsorcjami.

Jeśli nowe mechanizmy okażą się skuteczne, mogą zwiększyć udział krajowego kapitału w zamówieniach publicznych – które w 2023 roku osiągnęły wartość ponad 240 mld zł. Kluczowe będzie jednak, by działania te nie zostały zakwestionowane przez Komisję Europejską i nie doprowadziły do odwetu ze strony innych państw.

Ad imageAd image

Rząd gra dziś o więcej niż tylko przetargi – gra o odbudowę krajowej przewagi konkurencyjnej.

Udostępnij