Na tegorocznej konferencji Build Microsoft przedstawił kilka kluczowych nowości w obszarze sztucznej inteligencji, które wyraźnie redefiniują jego pozycję na rynku. Firma nie tylko poszerza katalog modeli AI dostępnych w chmurze Azure, ale także promuje podejście, w którym to klienci – a nie dostawcy technologii – mają decydujący wpływ na wybór wykorzystywanych narzędzi.
Wśród nowości znalazły się modele od Meta (Llama), xAI Elona Muska (Grok 3 i Grok 3 mini) oraz europejskich startupów Mistral i Black Forest Labs. Wszystkie będą dostępne bezpośrednio z centrów danych Microsoftu, co pozwala na większą kontrolę nad dostępnością i stabilnością usług – kluczowych cech w dobie przeciążeń infrastruktury AI.
To wyraźny sygnał, że Microsoft dystansuje się od wyłączności na rozwiązania OpenAI, z którą pozostaje nadal blisko związany. W obliczu rosnących kosztów finansowania badań i niepewności związanej z komercjalizacją modeli językowych, firma obrała bardziej pragmatyczną ścieżkę: zamiast stawiać wszystko na jedną kartę, oferuje klientom szerokie spektrum wyboru.
Równolegle ogłoszono nową wersję GitHub Copilot – tym razem jako pełnoprawnego agenta kodowania, który samodzielnie wykonuje zadania programistyczne na podstawie krótkich instrukcji. To kolejny krok w stronę tzw. autonomicznych agentów AI – systemów, które działają podobnie do pracowników i mogą integrować się z procesami wewnętrznymi firm. Kluczowym elementem tej układanki ma być Azure AI Studio oraz nowa platforma Azure Foundry – środowisko do budowy takich agentów z wykorzystaniem dowolnych modeli AI.
Wnioski? Microsoft stawia na otwartość i interoperacyjność, jednocześnie zachowując pełną kontrolę nad infrastrukturą. To bezpieczna strategia w warunkach szybko zmieniającego się rynku i coraz większej presji na optymalizację kosztów. Firma nie tyle rezygnuje z OpenAI, co rozszerza ekosystem – i tym samym zyskuje argumenty, by być traktowaną nie jako dostawca jednej technologii, lecz jako platforma AI z prawdziwego zdarzenia.
W dłuższej perspektywie może to pozwolić Microsoftowi zająć pozycję głównego integratora rozwiązań AI dla biznesu – niezależnie od tego, kto wygra wyścig na najlepszy model.