Relacje między małymi a dużymi firmami w Polsce wciąż obciążone są nierównowagą sił. Z badania Krajowego Rejestru Długów wynika, że aż 72 proc. mikro, małych i średnich przedsiębiorstw uważa, iż duże podmioty wykorzystują swoje przewagi. Dla wielu MŚP kluczowym problemem są wydłużone terminy płatności – wskazuje na nie 60 proc. respondentów. Co istotne, 44 proc. firm przyznaje, że z obawy przed ryzykiem lepiej w ogóle unikać współpracy z korporacjami.
To podejście kosztuje. Unikanie relacji z dużymi graczami oznacza dla MŚP utracone szanse – zarówno na stabilne zlecenia, jak i na skalowanie biznesu. Jednak obawy małych firm nie są bezpodstawne. Niemal 4 na 10 ankietowanych przyznaje, że negatywne doświadczenia ze współpracy z dużymi kontrahentami stały się faktem.
Badanie wskazuje jednak, że istnieją sposoby na zminimalizowanie ryzyka i stworzenie bardziej partnerskich relacji. Najczęściej wymieniane to precyzyjne umowy i ich analiza prawna (37 proc. wskazań), przejrzysta komunikacja i regularne rozmowy o jakości współpracy (30 proc.), a także stosowanie zaliczek czy faktoringu, które pozwalają zabezpieczyć płynność finansową.
Firmy radzą również weryfikować kontrahentów w biurach informacji gospodarczej (28 proc.) oraz dywersyfikować portfel klientów, by uniknąć nadmiernej zależności od jednego dużego podmiotu (27 proc.). To pragmatyczne podejście: duży partner może być źródłem stabilnych przychodów, ale zbyt mocne uzależnienie od jednej umowy zwiększa podatność na kryzysy.
Zdaniem przedsiębiorców, równowagę mogłyby poprawić rozwiązania systemowe – np. branżowe standardy umów czy ograniczenie stosowania zakazu cesji. To ostatnie zabezpieczenie, chętnie używane przez duże firmy, uniemożliwia MŚP korzystanie z faktoringu, a tym samym ogranicza im możliwość utrzymania płynności.
Problem asymetrii nie dotyczy wyłącznie Polski. Według analiz Komisji Europejskiej, wydłużone terminy płatności to jeden z głównych czynników upadłości MŚP w UE. Dlatego od lat trwają prace nad wprowadzeniem jednolitych zasad płatniczych, które wzmocniłyby pozycję mniejszych firm.
Paradoks polega na tym, że choć współpraca z dużymi kontrahentami budzi obawy, to w długim okresie właśnie ona może otwierać małym firmom drogę do większych rynków i innowacyjnych projektów. Kluczowym pytaniem pozostaje, ilu przedsiębiorców z sektora MŚP zrezygnuje z tej ścieżki z powodu obaw – i ilu w ten sposób zamknie sobie drzwi do wzrostu.