Cyfrowa Polska o DMA: Branżę czekają kosztowne zmiany, jednak nie będzie to „trzęsienie ziemi”

Klaudia Ciesielska
6 min

Choć firmy branży cyfrowej będą zmuszone dokonać istotnych modyfikacji swojej działalności, zaadaptować się do nowych przepisów i odczują związane z tą koniecznością koszty, to projektowane w Akcie o rynkach cyfrowych (DMA) regulacje nie zawierają najbardziej skrajnych i krzywdzących wobec rozwoju innowacji i rynku cyfrowego propozycji. Tak Związek Cyfrowa Polska, zrzeszający branżę cyfrową i nowoczesnych technologii, ocenia wstępne porozumienie osiągnięte przez Parlament Europejski, Radę Europy i Komisję Europejską w sprawie nowych przepisów regulujących europejski rynek cyfrowy.

Trójstronne rozmowy w tej sprawie zakończyły się w Brukseli w miniony czwartek. Opinię wobec osiągniętego wstępnego porozumienia organów UE w sprawie DMA, unijnego aktu mającego na celu wsparcie dla sprawiedliwej konkurencji na unijnym rynku cyfrowym, wydał w poniedziałek Związek Cyfrowa Polska. Organizacja branżowa reprezentująca w działające w Polsce firmy sektora ICT zwraca uwagę, że najbardziej kontrowersyjne propozycje zgłaszane na poprzednich etapach pracy nad aktem, nie zostały zaaprobowane w czasie trójstronnych negocjacji.

Propozycje, które miały potencjał do tego, by wywrócić cyfrowy rynek do góry nogami ze szkodą dla konsumentów, MŚP i dużych firm zostały całe szczęście mocno ograniczone lub odrzucone. Chodzi tu np. o takie propozycje jak zupełny zakaz reklamy ukierunkowanej, czy możliwość zastosowania rozdziału strukturalnego jako środka zapobiegawczego wobec dostawców podstawowych usług platformowychkomentuje Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska.

REKLAMA

Branża przyznaje jednak, że wejście DMA w życie oznaczać będzie równać się z  kosztownymi zmianami dla dostawców usług cyfrowych w UE.

– Obowiązki nałożone przez Akt są co do zasady racjonalne, lecz nie ulega wątpliwości, że będą miały one istotny wpływ na usługi oferowane przez dostawców na rynku cyfrowym i ich działalność w UE. O dokładnej skali tego wpływu przyjdzie nam się jeszcze przekonać, ponieważ przy tak znacznej skali regulacji, trudno jednoznacznie oszacować na tym etapie rezultaty rynkoweocenia Michał Kanownik.

Jak przekonuje Akt o rynkach cyfrowych będzie miał wpływ na innowacyjność, rozwój rynku cyfrowego i sposób, w jaki powstają usługi cyfrowe w Europie.

– Firmy branży cyfrowej będą musiały dokonać pewnych modyfikacji i zaadaptować się do nowych przepisów, a koszty ich działalności pójdą w górę. Są to jednak konsekwencje nieuniknione przy wprowadzaniu przepisów o tak fundamentalnym znaczeniu i szerokim zakresiedodaje prezes Cyfrowej Polski.

Zmiany dla platform, konsumentów i użytkowników biznesowych

Po wejściu regulacji w życie w proponowanym kształcie konsumenci zauważą, że mniej popularne komunikatory będą współpracowały z największymi aplikacjami typu IMS w zakresie swoich podstawowych funkcji (np. wymiany wiadomości tekstowych). Zdaniem Związku Cyfrowa Polska pod względem wymogu interoperacyjności usług poszukiwano w UE równowagi.

– Na wcześniejszych etapach legislacyjnych proponowano, by wymóg interoperacyjności dotyczył szerokiego zakresu usług cyfrowych, co stanowiłoby ogromne wyzwanie z punktu widzenia bezpieczeństwa, technologii i finansów dla ich dostawców. Decyzja o ograniczenia go w tym momencie do usług komunikacyjnych z pewnością ucieszy użytkowników, a jednocześnie pozwoli zaadaptować się do zmian branży cyfrowej. Konsumenci dostrzegą zdecydowanie również możliwość wyboru preferowanych usług cyfrowych w systemach operacyjnych np. na zakupionych smartfonachtwierdzi Michał Kanownik.

Jak dodaje, podobny krok podjęto w kwestii zakazu stosowania tzw. self-preferencing, czyli preferencyjnego traktowania dostarczanych usług platformowych w ramach innych usług świadczonych przez danego dostawcę.

– Zakaz taki ograniczony został do wyszukiwarek internetowych, stanowiących jeden z elementów na liście usług objętych DMA. To również stanowi przejaw zrozumienia władz dla skali wpływu regulacji na rynek cyfrowy wyjaśnia ekspert.

W ocenie organizacji branżowej użytkownicy biznesowi zwrócą przede wszystkim uwagę na zmienione reguły dot. dostępu do sklepów z aplikacjami.

– Możliwość wyboru preferowanego systemu płatności, czy bardziej swobodne zasady dostępu do usług sklepów z aplikacjami będą szczególnie cenne dla firm rozwijających aplikacje mobilne, czy prowadzących działalność e-commercetwierdzi Związek Cyfrowa Polska. 

Trudne zadanie regulacji rynku cyfrowego

DMA budzi wiele emocji ponieważ potencjalny zakres zobowiązań i wymogów, którymi mogłaby skutkować dla biznesu działającego w obszarze usług cyfrowych oraz konsekwencji dla mniejszego biznesu jest ogromny, a Akt – zdaniem Związku – mógł okazać się dla tych grup krzywdzący.

Część propozycji, które pojawiały się w czasie przygotowywania DMA wywołała duże obawy ze strony branży cyfrowej i MŚP korzystających z usług platform online. Akt przygotowywano bowiem z myślą, że działalność, którą reguluje jest co do zasady szkodliwa dla konkurencji na rynku cyfrowym, co często nie znajduje poparcia w rzeczywistości. W sposób nieunikniony Akt będzie miał wpływ na innowacyjność, rozwój rynku cyfrowego i sposób, w jaki powstają usługi cyfrowe w Europie. Jednak doceniamy fakt, że UE w czasie negocjacji zdecydowała się zachować w przepisach proporcjonalność obowiązków oraz mechanizm dialogu regulacyjnego pomiędzy KE a podmiotami objętymi obowiązkami wynikającymi z aktu, tak by nie zaburzyć działania rynku cyfrowego u samej podstawypodsumowuje Michał Kanownik.