Europejski sektor publiczny przeżywa transformację na bezprecedensową skalę. Pandemia, działając jak globalny test warunków skrajnych, obnażyła dekady zaniedbań i stała się potężnym katalizatorem zmian. Dziś, napędzana strumieniem finansowania z unijnych programów, cyfryzacja przestała być opcją, a stała się strategicznym imperatywem.
Dla polskich firm z sektora IT otwiera to historyczną szansę na ekspansję i realizację lukratywnych kontraktów. To nie jest kolejna fala modernizacji – to prawdziwy, finansowany centralnie cyfrowy wyścig zbrojeń.
Kompasem wyznaczającym kierunek tych zmian jest program „Cyfrowa Dekada 2030”. Komisja Europejska określiła w nim ambitne cele: do końca dekady 100% kluczowych usług publicznych ma być dostępnych online, a każdy obywatel UE powinien mieć dostęp do cyfrowej tożsamości (e-ID).
Silnikiem napędowym tych inwestycji jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF). W skali całej Unii mówimy o dziesiątkach miliardów euro przeznaczonych bezpośrednio na projekty cyfryzacyjne w administracji, e-zdrowiu czy e-sprawiedliwości.
W tym dynamicznym krajobrazie intuicyjnym kierunkiem wydawałyby się rynki cyfrowych liderów, jak Estonia czy Malta. Jednak największy potencjał na nowe, wielkoskalowe projekty leży gdzie indziej – w krajach, które można określić mianem „ambitnych pretendentów”.
Są to państwa, które, startując z niższego pułapu, dzięki determinacji politycznej i funduszom z RRF, dynamicznie nadrabiają zaległości. To właśnie tam polski integrator ma szansę stać się nie tylko dostawcą, ale strategicznym partnerem w narodowej transformacji cyfrowej.
Mapa cyfrowej Europy: liderzy, maruderzy i wschodzące gwiazdy
Aby precyzyjnie zidentyfikować najbardziej obiecujące rynki, konieczne jest zrozumienie, jak mierzy się cyfrową dojrzałość administracji. Kluczowym narzędziem jest coroczny raport eGovernment Benchmark, który ocenia usługi publiczne w 35 krajach Europy z perspektywy „zdarzeń życiowych”, takich jak założenie firmy czy utrata pracy. Analizuje on usługi pod kątem ich orientacji na użytkownika, przejrzystości, wykorzystania kluczowych technologii (jak e-ID) oraz dostępności transgranicznej.
Najnowszy raport z 2024 roku rysuje fascynujący obraz. Średni wynik dla krajów UE27 wynosi 76 na 100 punktów, co świadczy o stałym postępie. Jednak analiza pozwala podzielić rynki na trzy segmenty:
- Cyfrowi Liderzy (Malta, Estonia, Luksemburg): Rynki niezwykle dojrzałe i nasycone. Konkurencja jest tu ogromna, a szanse leżą w wysoce specjalistycznych, niszowych rozwiązaniach, np. z wykorzystaniem AI czy blockchain.
- Solidni Gracze (Finlandia, Dania, Litwa): Kraje o wysokim poziomie cyfryzacji, ale wciąż z przestrzenią do optymalizacji. Przetargi mogą tu dotyczyć modernizacji istniejących platform czy poprawy usług transgranicznych.
- Ambitni Pretendenci (Grecja, Polska, Cypr): To najciekawsza grupa z perspektywy poszukiwania nowych, dużych kontraktów. Notują największą dynamikę wzrostu, a fundusze unijne napędzają tam wielkoskalowe projekty transformacyjne.
Analiza danych prowadzi do fundamentalnego wniosku: istnieje wyraźna korelacja między wysokim wynikiem w kategorii „Kluczowe technologie” (Key Enablers) a ogólną dojrzałością cyfrową. Kraje na szczycie rankingu, jak Malta czy Estonia, posiadają zaawansowane i powszechnie stosowane systemy tożsamości cyfrowej.
Bez bezpiecznego i wygodnego e-ID, administracja może oferować jedynie proste usługi informacyjne. Dlatego kraje z ambicjami cyfryzacyjnymi, ale z niskim wynikiem w tej kategorii, będą musiały w pierwszej kolejności zainwestować w budowę lub modernizację swoich systemów tożsamości.
Dla polskiego integratora jest to jasny sygnał, że przetargi na systemy e-ID, e-podpisu i e-doręczeń będą absolutnym priorytetem na rynkach „pretendentów”.
Poza rankingiem – identyfikacja rynków o największym potencjale wzrostu
Statyczny ranking nie opowiada całej historii. Prawdziwa wartość leży w analizie dynamiki zmian. To nie liderzy generują największy popyt, ale kraje, które w ostatnich latach dokonały największego skoku w rankingach.
Grecja: Absolutny lider dynamiki. W ciągu zaledwie czterech lat Grecja poprawiła swój wynik w rankingu o 16 punktów – to największy skok w całej Europie. Kraj, który jeszcze niedawno był postrzegany jako cyfrowy maruder, realizuje obecnie ambitny program transformacji, napędzany znacznymi środkami z RRF.
Polska: Z wzrostem o 14 punktów, Polska jest wiceliderem dynamiki w UE. To dowód na to, że również nasz krajowy rynek jest w fazie intensywnych inwestycji i stanowi niezwykle atrakcyjne pole do działania.
Cypr: Z imponującym wzrostem o 10 punktów, Cypr jest kolejnym rynkiem, który warto obserwować. Podobnie jak Grecja, startując z niższej bazy, Cypr inwestuje w fundamentalne elementy cyfrowego państwa.
Skąd bierze się ta niezwykła dynamika? To efekt synergii woli politycznej i potężnego zastrzyku finansowego z unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF). Co ważniejsze, inwestycje tych krajów nie dotyczą niszowych usprawnień, ale fundamentalnych, wielkoskalowych systemów, takich jak budowa centralnych rejestrów, wdrożenie krajowych platform e-usług czy stworzenie systemów tożsamości cyfrowej.
Dla dużych integratorów IT są to idealne okazje do zdobycia flagowych kontraktów.
Polska na tle Europy – krajowy rynek jako trampolina do sukcesu
Imponujący wzrost Polski w rankingu eGovernment Benchmark dowodzi, że ogromne szanse leżą tuż za progiem. Doświadczenia zdobyte na rodzimym gruncie mogą stać się najcenniejszym kapitałem w ekspansji międzynarodowej.
Polska cyfrowa administracja to obraz kontrastów. Z jednej strony, w pewnych obszarach jesteśmy europejskim liderem, np. pod względem dostępu online do danych medycznych. Z drugiej strony, wciąż istnieje duża luka między administracją centralną a samorządową, a usługi transgraniczne wymagają poprawy. Te słabości to jednocześnie ogromne nisze rynkowe.
Kluczowym czynnikiem napędzającym transformację w Polsce jest Krajowy Plan Odbudowy (KPO). Z całkowitej puli 59,8 mld EUR, aż 21,3% (około 12,7 mld EUR) przeznaczono na cele cyfrowe. To gigantyczny strumień pieniędzy, który zostanie zainwestowany w cyberbezpieczeństwo (532 mln EUR), cyfryzację administracji (100 mln EUR) czy cyfrową edukację (1,2 mld EUR).
Polskie firmy IT powinny wykorzystać krajowy rynek jako poligon doświadczalny. Każdy udany projekt zrealizowany w Polsce w ramach KPO staje się potężnym „biletem eksportowym”. Polska firma, która z sukcesem zrealizuje projekt finansowany z KPO, zdobywa bezcenne know-how.
Może następnie zaoferować to samo, sprawdzone rozwiązanie greckiemu ministerstwu czy cypryjskiej agencji rządowej, argumentując, że doskonale rozumie specyfikę projektów finansowanych z RRF. To potężna przewaga konkurencyjna.
Od analizy do kontraktu
Teoretyczna analiza materializuje się w postaci konkretnych zamówień publicznych, które można znaleźć na portalu Tenders Electronic Daily (TED) – oficjalnej platformie UE z darmowym dostępem do tysięcy ogłoszeń. Systematyczne monitorowanie portalu to nie tylko sposób na znalezienie zleceń, ale także forma wywiadu rynkowego.
Oto przykłady, które potwierdzają te tezy:
- Grecja – Innowacje oparte na AI: Greckie Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło przetarg o wartości szacunkowej 19,1 miliona EUR na wdrożenie rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji w administracji publicznej. To idealny dowód na „technologiczny skok” – kraj nadrabiający zaległości od razu sięga po najbardziej zaawansowane technologie.
- Cypr – Budowa Fundamentów Danych: Organizacja Ubezpieczeń Zdrowotnych na Cyprze poszukuje wykonawcy do stworzenia, wdrożenia i utrzymania hurtowni danych. To przykład fundamentalnego projektu, który pokazuje ogromny popyt na budowę kluczowych elementów infrastruktury danych.
- Polska – Cyberbezpieczeństwo na Poziomie Lokalnym: Przetarg ogłoszony przez Gminę Łagiewniki na podniesienie poziomu cyberbezpieczeństwa ilustruje niszę rynkową na poziomie samorządowym. Setki podobnych, mniejszych przetargów tworzą ogromny, rozproszony rynek, idealny dla średnich firm IT.
Polskie firmy technologiczne, uzbrojone w doświadczenie i wysokiej klasy specjalistów, mają dziś historyczną szansę, by stać się nie tylko wykonawcami, ale kluczowymi architektami tej zmiany, budując swoją pozycję na arenie międzynarodowej na lata.