Czy rynki opanował strach przed recesją?

4 Min

Inwestorzy ocierają się o panikę. WalMart, potężna sieć supermarketów, której wejścia na polski rynek bardzo obawiano się przez kilka lat, straciła blisko 60 mld USD kapitalizacji w zaledwie dwa dni.

Podwyżki stóp procentowych w USA wywołują obawy o recesję. W kolejnych dniach trwa huśtawka nastrojów, co widać po zmienności kursów akcji. Dzięki utrzymującym się wysokim cenom ropy zyskują walory Chevron i ExxonMobil. Słabną natomiast banki. Wyprzedaż dotknęła sektor obronny, tracił General Dynamics i Lokcheed Martin, choć akcje niemieckiego Rheinmetall zyskały w obliczu nowych umów na dostawy uzbrojenia. Nieznacznie zyskują walory technologicznych gigantów – Microsoftu i Meta Platforms. W korekcie znajdują się mocno zyskujące ostatnio walory Occidental Petroleum i Chevron. Słabo radzi sobie Apple, który zbliżył się do poziomów z lipca 2021 roku.

– Do inwestorów dotarł przede wszystkim fakt, że skończył się czas taniego pieniądza, a to był czynnik, który przez prawie dwa lata stał za wzrostami cen aktywów, w tym akcjimówi dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.Dodruk pieniędzy przez banki centralne i powstrzymywanie się przed podwyżkami stóp procentowych kończy się właśnie tak, jak to teraz obserwujemy. Aktywa nie są tak atrakcyjne, jak to się wydawało inwestorom jeszcze przed rokiem.

Pesymistyczną prognozą z rynkiem podzieliła się agencja Standard&Poor’s, która tworzy giełdowy indeks S&P500. Analitycy obniżyli dziś stopę wzrostu dla amerykańskiej gospodarki o 80 punktów bazowych z 3,2% do 2,4%, tłumacząc zmianę szokami gospodarczymi. Również analitycy banku Wells Fargo obniżyli stopę prognozowanego, światowego wzrostu gospodarczego w 2022 roku z 2,2% do 1,5% wskazując wojnę na Ukrainie oraz lockdown w Chinach jako główne przyczyny spowolnienia. Konfrontacja Rosji z Zachodem odbywa się zarówno na polu militarnym jak i gospodarczym jednak skutki tego procesu mogą stać się szczególnie odczuwalne dopiero końcem 2022 oraz w 2023 roku.

Szczególne uderzenie mogą spowodować rosnące ceny energii, transportu oraz żywności, na którą nakładają się obie te rzeczy oraz dodatkowe czynniki w postaci suszy, wzrostów cen nawozów oraz blokady eksportu zapasów z Ukrainy, która była jednym z największych eksporterów zbóż czy roślin oleistych. Na ryzyko wystawiona jest szczególnie Europa, która nie jest samowystarczalna energetycznie i to właśnie dla Europy część analityków wieści bardziej dotkliwą recesję.

– Gdy indeks S&P500 spadł o 20%, a Nasdaq o blisko 30% inwestorzy zadają sobie pytanie czy to już koniec korekty i sytuacja sprzyja kupowaniu akcji. W mojej ocenie trudna sytuacja na rynkach finansowych może się przedłużyć bo Fed nie rozpoczął jeszcze procesu redukcji bilansu czyli odwrotności dodruku pieniędzykomentuje ekspert XTB. Gdy zacznie się spadek płynności turbulencje będą kontynuowane i to do momentu, gdy nie pojawi się jakieś „światełko w tunelu”, którym może być spadek inflacji. Potrzebna jest równowaga ekonomiczna, która została zaburzona przez restrykcje związane z pandemią i politykę pieniężną banków centralnych. Jednak to może być już dobry moment, aby budować swą ekspozycję na rynek, tyle że trzeba to robić bardzo ostrożnie.

TEMATY:
Udostępnij