Dyrektor Huawei i były funkcjonariusz ABW zatrzymani

Klaudia Ciesielska

Huawei ma mocno nadszarpnięty wizerunek ze względu na podejrzenia współpracy z chińskim rządem. Po dość niekorzystnych dla firmy wydarzeniach w 2018 roku, rok 2019 nie zapowiada poprawy. Dzisiaj (11.01) doszło do zatrzymania Weijinga W., pełniącego funkcję dyrektora polskiego oddziału Huawei oraz Piotra D. będącego byłym oficerem ABW. Zatrzymani są podejrzani o szpiegostwo.

Wczoraj sąd wydał decyzję o zatrzymaniu Weijinga W. i Piotra D. na okres trzech miesięcy. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik w rozmowie z Polsat News stwierdził, że zatrzymani prowadzili działalność szpiegowską przeciwko Polsce, jednak wyrok w tej sprawie nie został jeszcze wydany, a zatrzymani są podejrzani o popełnienie zarzucanych im czynów.

Dziś (czwartek) o godzinie 14 odbędzie się specjalne posiedzenie komisji ds. służb specjalnych w sprawie zatrzymania Weijinga W. i Piotra D. W odpowiedzi na wydarzenia, chińskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało polskie służby do zagwarantowania należnych praw aresztowanemu, a także by sprawa była prowadzona w sposób sprawiedliwy i zgodny z prawem.

Weijing W. w 2006 roku rozpoczął pracę w konsulacie generalnym Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku. Odpowiadał tam za nadzór protokołu dyplomatycznego oraz stosunki międzynarodowe. W 2011 roku został PR menagerem Huawei w oddziale w Pekinie, a rok później dyrektorem ds. komunikacji i relacji zewnętrznych polskiego Huawei. W 2017 roku został dyrektorem ds. sprzedaży.

Piotr D. był wiceszefem departamentu bezpieczeństwa teleinformatycznego i doradcą szefa ABW. W 2011 roku został odwołany ze stanowiska. Media podały wówczas, że odwołanie to mogło mieć związek z oszustwami przy przetargach informatycznych w ABW. Następnie współpracował z m.in. Wojskową Akademią Techniczną, Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Prowadził działania także z Orange Polska.

Ad imageAd image

W związku z zatrzymaniem ABW dokonało serii przeszukań w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej (czemu jednak zaprzecza rzecznik UKE), polskim oddziale Huawei oraz biurze firmy Orange. Przeszukano również domy podejrzanych. Obaj zostali zatrzymani w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 130 ust. 1 (szpiegostwa przeciwko Polsce), a ich działania miały odbywać się na rzecz chińskiego rządu, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Huawei na razie wstrzymuje się od komentowania sprawy.

Udostępnij
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *