Dziedzictwo na GPW – siła i wytrwałość polskich firm rodzinnych

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
3 min

Wśród szklanych wieżowców warszawskiego centrum finansowego, gdzie giganci kapitału codziennie przekształcają swoje strategie, aby dostosować się do kaprysów globalnej ekonomii, istnieje cichy bastion tradycji i długowieczności – firmy rodzinne. Z najnowszego raportu Grant Thornton wynika, że firmy rodzinne nie tylko znacząco przyczyniają się do kształtu polskiego rynku kapitałowego, stanowiąc 40% spółek notowanych na GPW w Warszawie, ale także ich starszeństwo może być powodem do dumy – niektóre z nich trwają na parkiecie nieprzerwanie od blisko trzech dekad.

Firmy rodzinne na GPW – bastion stabilności

Jednak, chociaż wydają się być odizolowane od chaosu współczesności, nie są nietykalne. Rok 2022 wyzwolił demony geopolityki, a inwazja Rosji na Ukrainę wprowadziła do globalnej gry ekonomicznej nowe, niepokojące zmienne. Koszty finansowania zewnętrznego wzrosły, a rentowność na poziomie zysku netto spadła. Ale, o ironio, właśnie w takich czasach firmy rodzinne, które często kojarzone są z tradycyjnym i ostrożnym zarządzaniem, mogą okazać się skalą w burzliwym oceanie finansów.

Zaskakujące może być to, jak raport podkreśla odporność tych przedsiębiorstw na przeciwności. Indeks GT 20 Rodzinne, monitorujący 20 największych spółek rodzinnych na GPW, pokazuje, że inwestorzy cenią stabilność i przewidywalność, jaką oferują firmy rodzinne, nieustannie przyznając im wartości porównywalne z korporacjami bez rodzinnych tradycji.

W kontekście szerszego obrazu, to zdecydowanie dobre wiadomości dla inwestorów szukających bezpiecznego przystani dla swoich kapitałów. W erze, gdzie każda wiadomość może wstrząsnąć rynkami, akcje firm rodzinnych stają się synonimem spokoju i długoterminowego potencjału.

- Advertisement -

Plusy i minusy

Nie można jednak ignorować pewnych wyzwań, przed którymi stoją te przedsiębiorstwa. Proces sukcesji, czyli przekazywania pałeczki kolejnemu pokoleniu, odbywa się tylko w 20% z nich. Choć jest to sygnał alarmowy dla tych firm, których przyszłość zależy od płynności zmian w zarządzaniu, to z drugiej strony, obserwujemy też nowe podejście do kwestii sukcesji – wykorzystanie fundacji rodzinnej, co może świadczyć o dojrzewaniu do zmian.

Zatem, mimo że firmy rodzinne na GPW mogą jawić się jako zakurzone relikty przeszłości, to jednak ich zdolność do adaptacji i przetrwania, w połączeniu z nowoczesnymi strategiami zarządzania sukcesją, tworzy z nich unikatowe aktywa na zmieniającym się rynku. Jak pokazuje historia, właśnie te przedsiębiorstwa, które pielęgnują stabilność i długoterminową wizję, nie tylko przetrwają, ale być może wyjdą na prowadzenie w niepewnej przyszłości globalnej gospodarki.

Udostępnij
- REKLAMA -