Decyzja amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu (FTC) o umorzeniu sprawy przeciwko przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft zamyka trwający od miesięcy spór regulacyjny wokół największej transakcji w historii branży gier. Tym samym 69-miliardowy zakup producenta „Call of Duty” nie tylko pozostaje w mocy, ale staje się punktem zwrotnym dla sposobu, w jaki amerykańskie organy nadzoru traktują megafuzje w sektorze technologicznym.
Dla Microsoftu to nie tylko formalne przypieczętowanie transakcji z 2023 roku. To także dowód na to, że strategia cierpliwego przeczekania sprzeciwu regulatorów może się opłacić. FTC próbowała zablokować przejęcie, argumentując, że daje ono Microsoftowi zbyt dużą kontrolę nad rynkiem konsol, subskrypcji i gier w chmurze. Jednak po przegranej apelacji w maju i zmianie priorytetów nowego kierownictwa, agencja zrezygnowała z dalszych działań.
Nowy przewodniczący FTC, Andrew Ferguson, wyraźnie odcina się od kursu wyznaczonego przez Linę Khan, która znana była z bardziej agresywnego podejścia do koncentracji rynku w Big Techu. Odchodzenie od spraw typu „Microsoft–Activision” sygnalizuje przesunięcie ciężaru agencji w stronę spraw bardziej politycznie rezonujących, jak domniemana zmowa reklamodawców ograniczających wydatki na platformie X.
W praktyce oznacza to, że giganci technologiczni, o ile wykażą odpowiednią determinację i cierpliwość, mogą coraz łatwiej przeforsować swoje fuzje, nawet te o potencjalnie antykonkurencyjnym charakterze. Trudno nie zauważyć też, że Microsoft zdołał nie tylko sfinalizować transakcję, ale też ustabilizować sytuację wokół niej – zarówno medialnie, jak i regulacyjnie – co może wpłynąć na decyzje innych graczy, takich jak Amazon czy Google, analizujących własne akwizycje.
To jednak nie koniec pytań o długofalowe skutki tej fuzji. Czy Microsoft wykorzysta przejęcie do dalszej konsolidacji rynku? Czy inne organy – np. Unia Europejska – zachowają bardziej restrykcyjne stanowisko? Jedno jest pewne: precedens został stworzony, a krajobraz gier – i nadzoru nad technologią – już nigdy nie będzie taki sam.