Hewlett Packard Enterprise rozszerza swoją platformę wirtualizacji Morpheus VM Essentials o obsługę najnowszych procesorów AMD Epyc piątej generacji. Ten ruch to nie tylko techniczna integracja – to także jasny sygnał: HPE i AMD wspólnie chcą powalczyć o rynek klientów modernizujących infrastrukturę IT w kierunku większej efektywności i gotowości na chmurę hybrydową.
Morpheus VM Essentials to uproszczona, vendor-neutralna platforma do zarządzania maszynami wirtualnymi. Oferuje funkcje takie jak klastrowanie, migracja VM czy backup, a także zunifikowane zarządzanie środowiskami VMware i HPE. Platforma działa w modelu licencji na gniazdo, co upraszcza kalkulację kosztów, szczególnie dla średnich organizacji. Teraz zyskuje jeszcze jeden atut – wsparcie dla energooszczędnych i wydajnych chipów AMD.
To właśnie argument energetyczno-ekonomiczny może okazać się kluczowy. AMD deklaruje, że jego procesory Epyc zużywają o 27 proc. mniej energii i są o 28 proc. tańsze w pięcioletnim TCO niż konkurencyjne układy Intela. W dobie presji na efektywność energetyczną centrów danych, zwłaszcza w kontekście wzrostu obciążeń związanych z AI, może to mieć realne przełożenie na decyzje zakupowe.
Z biznesowego punktu widzenia, sojusz HPE z AMD to też sposób na budowę alternatywy dla dominującego duetu VMware–Intel. Choć Morpheus nadal współpracuje z VMware, daje użytkownikom większą elastyczność, a HPE może dzięki temu uniezależniać się od dostawców o niepewnej przyszłości (jak VMware po przejęciu przez Broadcom).
To kolejny krok w szerszej strategii HPE, która od miesięcy koncentruje się na uproszczonej ofercie chmurowej i narzędziach do zarządzania środowiskami hybrydowymi. Wersja Morpheus Enterprise obsługuje również konteneryzację i wielochmurowość – VM Essentials może być więc pierwszym etapem adopcji bardziej zaawansowanej architektury.
Współpraca z AMD dobrze wpisuje się także w trend dywersyfikacji infrastruktury IT. W 2024 roku udział procesorów AMD w serwerach x86 przekroczył 30 proc., a w niektórych segmentach (np. HPC i AI) ich popularność rośnie jeszcze szybciej. Klienci coraz częściej oczekują możliwości wyboru – również na poziomie CPU.
Dla HPE i AMD to ruch defensywny i ofensywny zarazem: odpowiedź na rosnącą presję kosztową, a zarazem próba wykorzystania impasu u konkurencji. A dla klientów – szansa, by bez wielkich inwestycji zacząć modernizować własną infrastrukturę w oparciu o bardziej otwarte i efektywne komponenty.