Kryzys kryzysowi nierówny. Czy faktycznie żyjemy w kapitalizmie?

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
4 min

„Coraz częściej słowo >>kryzys<< oznacza zagrożenia inne niż cykliczne kryzysy na rynkach (najczęściej finansowych). Ostatnio kryzysy identyfikuje się pod nazwami >>kryzys migracyjny<<, >>kryzys pandemiczny<<, >>kryzys kosztów utrzymania<<. Określenia te sygnalizują związek z walką o władzę (wojny) bądź z >>globalną<< dostępnością technologicznych środków komunikacji i transportu i swobodą przepływu ludzi. Chodzi więc nie tylko o wiedzę stricte ekonomiczną. Kiedy myślimy o przyczynach zagrożeń dla bytu społeczeństw, bardziej niż rynki na uwagę zasługuje kapitalizm, czyli ekspansywny porządek społeczny, w którym oprócz kalkulacji zarobkowej liczy się organizacja, polityka i instytucje” – zauważa prof. Anna Ząbkowicz, profesor nauk ekonomicznych z Uniwersytetu Łódzkiego.

Kapitalizm to w sumie rezultat rozwoju pewnych instytucji podtrzymujących określony sposób zarobkowania i określone stosunki społeczne, takich jak praca najemna i płaca czy pieniądz kredytowy. Wspólne stanowisko badaczy jest takie, że instytucje specyficzne dla miejsca i czasu wpływają na wyniki gospodarcze i zróżnicowanie gospodarek na świecie i w czasie; to z ich powodu współpraca ludzi w niektórych przypadkach umożliwia czerpanie korzyści z aktywności zarobkowej, w innych zaś jest nieproduktywna społecznie, rodzi gospodarczą stagnację i upadek. Aby zrozumieć przyczyny i naturę kolejnych kryzysów, trzeba najpierw umieć identyfikować istotne instytucje.

Instytucjonalistyczne próby ujęcia fenomenu kapitalizmu podejmuje się z dwóch perspektyw: z pozycji ekonomicznego funkcjonalizmu, który ma na względzie efektywność, oraz z perspektywy ekonomiczno-politycznej, która ma na względzie władzę.

Pierwsze podejście to tzw. szkoła odmian kapitalizmu, która umożliwia i klaruje naukowe porównania układów instytucjonalnych w krajach kapitalistycznych pod względem wyników. Filary układu w każdym przypadku stanowi sfera rządu i sfera firm, a od jakości koordynacji tych dwóch sfer zależy spójność systemowa i rodzaj kapitalizmu.

Typologia odmian kapitalizmu rozciąga się między dwoma modelowymi typami: liberalną gospodarką rynkową i koordynowaną gospodarką rynkową.

- Advertisement -

W drugim ujęciu kapitalizm jawi się jako wynik dialektycznych stosunków między państwem i podmiotami funkcjonującymi w sferze transakcji. W relacjach państwa i firm istotna jest władza; władza kryje się także w stosunkach między firmami i gospodarstwami domowymi, między firmami wzajemnie, a także w obrębie firmy w postaci zależności pracownika od pracodawcy.

Nawet jeżeli zwolennicy podejścia funkcjonalnego wolą raczej używać określeń „system społeczny” czy „porządek instytucjonalny” niż „kapitalizm”, podobieństwo przekonań jest wyraźne.

Mianowicie, przedmiot badań musi być znacznie szerszy niż gospodarka zwana rynkową, a polityczno-historyczny instytucjonalizm uznaje potrzebę perspektywy jeszcze szerszej niż ta, którą operuje typologia odmian kapitalizmu. To ujęcie obejmuje bowiem kulturę, moralność i politykę. Problem kryzysów ma wymiar głębszy, wiąże się z wbudowaną w kapitalizm władzą – władzą państwa i władzą korporacyjną. Zgodnie z nim kapitalizm jest nie tyle samo-organizującym się systemem co polem odziaływań społecznych z silną tendencją do entropii lub „dynamicznej nierównowagi”. Jeżeli tak, to dla kapitalizmu trudno znaleźć odpowiedni model, bowiem ów fenomen polega na zmienności, dynamiczności i związanej z nimi niepewności.

Więcej materiałów mieszczących się w tym nurcie można znaleźć m.in. w publikacji „Państwo wobec grup dominujących w gospodarce” autorstwa Anny Ząbkowicz opublikowanej w formule Otwartego Dostępu.

Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -