Kryzys niekorzystnie wpływa na inwestycje. Branża IT musi radzić sobie w nowych warunkach

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
4 min

Pandemia koronawirusa i jej następstwa silnie wpłynęły na tryb funkcjonowania wielu firm. Często jedynym sposobem na nieprzerwane funkcjonowanie przedsiębiorstw stało się wykorzystanie rozwiązań technologicznych. Zatem mogłoby się wydawać, że branża IT jako jedna z niewielu wyjdzie z kryzysu bez szwanku. Tak jednak się nie dzieje.

Indeks technologiczny COVID-19 IDC pokazuje, że firmy nie są skłonne do ponoszenia inwestycji w obszarze IT, a całkowite wydatki na IT spadną o więcej niż wcześniej oczekiwano. Okazuje się bowiem, że pomimo rozpowszechnienia pracy zdalnej i szeroko rozumianej cyfryzacji firm, kryzys pozostaje problemem, który silnie wpływa na płynność finansową przedsiębiorstw, przez co przestają być one skłonne do nowych inwestycji. Dzieje się tak pomimo ogólnej stabilizacji innych wskaźników rynkowych w ciągu ostatniego miesiąca, ponieważ wiele krajów przygotowuje się do wstępnego przejścia w fazę ożywienia.

Kryzys – nowe możliwości

Podczas tegorocznej konferencji HPE Discover, CEO HPE – Antonio Neri podkreślił, że obecna sytuacja sprawia, że firmy pokazują kim chcą być i jakie działania są dla nich priorytetem.

Pandemia pokazała, że nie na wszystko można być przygotowanym, ale kluczową kwestią jest zaradność i znalezienie nowych możliwości w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości.

- Advertisement -

Jaroslaw Łuczkiewicz AtmanPandemia wstrzymała część dużych, długoterminowych projektów, ale jednocześnie zrodziła popyt na rozwiązania wspierające pracę zdalną i pozwalające działać w świecie online. Ze względu na szybkość uruchamiania i łatwą skalowalność popularność zyskał więc outsourcing IT. Zapotrzebowanie na usługi data center, jak cloud i serwery dedykowane, będzie rosnąć, bo biznes w tzw. nowej normalności wymaga elastycznego i bezpiecznego IT, a także przygotowania na kolejne sytuacje kryzysowe. To sprzyja cyfryzacji firm i wdrażaniu rozwiązań zapewniających ciągłość działania, a w rezultacie rozwojowi branży IT.mówi Jarosław Łuczkiewicz, CMO Atman.

Zmiany mają dwa oblicza

Z jednaj strony, konieczność wdrażania nowych, wcześniej nie stosowanych rozwiązań to zupełnie nowe okazje do rozwoju w innych obszarach, ale z drugiej strony, każda zmiana stanowi koszt i ryzyko.

Sebastian Wąsik Country Manager na Polskę_baramundi software AG

Branża IT, tak jak wiele innych sektorów gospodarki, również odczuje skutki kryzysu wywołanego pandemią. IDC wskazuje, że przedsiębiorstwa będą ograniczać nakłady na tradycyjne IT: komputery, urządzenia mobilne, serwery czy usługi. Dodatkowo, część pracowników zostanie na Home Office już na stałe. To poważana zmiana dla administratorów IT, którzy muszą zdalnie zarządzać często rozsianą po całej Polsce i przestarzałą infrastrukturą IT. Standardem staną się narzędzia do ujednoliconego zarządzania punktami końcowymi (UEM), takie jak baramundi Management Suite, które pozwalają na zdalny dostęp do urządzeń firmowych i automatyzację wielu podstawowych czynności np. aktualizacji systemu.podkreśla Sebastian Wąsik, Country Manager na Polskę, baramundi software AG, producent systemu baramundi Management Suite.

Z pewnością, dzięki pandemii wiele firm zmieniło swoje postrzeganie rozwiązań technologicznych. Praca zdalna pokazała, że mimo zamkniętych firm, niedziałających procedur, ogólnoświatowego zagrożenia epidemiologicznego, możliwe jest kontynuowanie działalności. I od stopnia digitalizacji firmy zależy finalne powodzenie takiego funkcjonowania na odległość.

Kryzys, przez który przechodzimy jest okazją do tego, aby zaprezentować możliwości, jakie zapewnia wdrożenie konkretnych rozwiązań. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby przedstawiciele firm nie związanych z branżą IT wyrażali taką chęć poznania produktów i usług IT. I choć na zainteresowanie nie można narzekać, to na efekty i związane z nimi inwestycje w rozwiązania trzeba będzie jeszcze poczekać.

Udostępnij
- REKLAMA -