Europejskie Centrum Badań Jądrowych (CERN) ogłosiło, że 30 listopada 2024 roku zakończy współpracę z rosyjskimi instytucjami naukowymi, a setki rosyjskich naukowców stracą dostęp do zasobów laboratorium, chyba że przeniosą się do instytucji poza granicami Federacji Rosyjskiej. Decyzja ta wynika z reakcji CERN na rosyjską inwazję na Ukrainę w 2022 roku, która doprowadziła do stopniowego ograniczania współpracy z Rosją. Jednak sprawa nie jest tak jednoznaczna, gdyż CERN kontynuuje współpracę z Wspólnym Instytutem Badań Jądrowych (JINR) – międzyrządowym centrum badawczym z siedzibą w Dubnie, niedaleko Moskwy, co wzbudza napięcia w środowisku naukowym.
Zerwanie umowy z Rosją
Decyzja o zakończeniu współpracy z Rosją oznacza, że rosyjscy naukowcy związani z tamtejszymi instytucjami będą musieli opuścić CERN do końca listopada, jeśli nie znajdą stanowisk w instytucjach poza granicami Rosji. To oficjalny koniec wieloletniej współpracy CERN z Rosją, której początki sięgają lat 50. XX wieku, kiedy to laboratorium zawiązało współpracę ze Związkiem Radzieckim. Choć Rosja nigdy nie była pełnoprawnym członkiem CERN, jej naukowcy odgrywali ważną rolę w wielu projektach, w tym przy flagowym akceleratorze cząstek CERN, Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC).
Ograniczenie współpracy z Rosją obejmuje również zakaz korzystania z zasobów CERN oraz konieczność zwrócenia zezwoleń na pobyt we Francji i Szwajcarii przez naukowców związanych z rosyjskimi instytucjami. Wielu z nich już wcześniej przeniosło się do instytucji w innych krajach – szacuje się, że od 2022 roku około 90 naukowców opuściło Rosję, a tylko 20 wciąż poszukuje nowych miejsc pracy.
Współpraca z JINR pod ostrzałem krytyki
Mimo decyzji o zakończeniu współpracy z Rosją, CERN utrzymuje relacje z JINR – instytutem, który odgrywa kluczową rolę w międzynarodowych badaniach jądrowych i którego działalność jest finansowana w większości przez rosyjski rząd. Współpraca ta wzbudza kontrowersje, zwłaszcza wśród naukowców z Ukrainy, którzy podkreślają, że JINR jest ściśle związany z państwem rosyjskim. Ukraińscy badacze, tacy jak Borys Grynyov, dyrektor Instytutu Materiałów Scyntylacyjnych w Charkowie, są szczególnie krytyczni wobec tej współpracy, wskazując, że JINR może mieć powiązania z rosyjskim przemysłem wojskowym.
„Pozwolenie naukowcom związanym z JINR na udział w projektach CERN to duży błąd” – mówi Grynyov, obawiając się, że dostęp do najnowocześniejszych technologii i informacji naukowych może w jakiś sposób wspierać rosyjską machinę wojenną. W podobnym tonie wypowiada się Tetiana Hryn’ova, ukraińska fizyk pracująca we francuskiej agencji badawczej CNRS, która wskazuje na dokumenty JINR opisujące badania o potencjalnych zastosowaniach wojskowych.
Nauka i polityka
W odpowiedzi na krytykę, CERN utrzymuje, że jego badania mają charakter pokojowy, a współpraca z JINR nie narusza zasad prowadzenia badań naukowych. Arnaud Marsollier, rzecznik CERN, podkreśla, że „Konwencja CERN jest bardzo jasna co do faktu, że prowadzimy pokojowe badania fundamentalne”.
Nie wszyscy jednak są przekonani, że nauka i polityka powinny być rozdzielone w przypadku współpracy z Rosją. Hannes Jung, fizyk cząstek z niemieckiego Electron Synchrotron w Hamburgu, zauważa, że odejście rosyjskich naukowców z CERN będzie odczuwalne w wielu projektach. „To pozostawi dziurę” – mówi Jung, wskazując, że rosyjscy naukowcy odgrywali kluczową rolę w wielu eksperymentach. Jest on członkiem organizacji Science4Peace, która sprzeciwia się sankcjom wobec naukowców, argumentując, że nauka powinna działać niezależnie od polityki.
Jednak inni eksperci zauważają, że CERN miał dwa lata, by przygotować się na odejście Rosji, a część rosyjskich naukowców znalazła już nowe miejsca pracy w instytucjach poza Rosją. Współpraca z JINR jest postrzegana jako kompromis, który pozwala utrzymać kontakty z rosyjskimi badaczami, jednocześnie wprowadzając pewne ograniczenia – np. zakaz wspólnych spotkań naukowych i nowych projektów.
Finansowanie i przyszłość badań
Odejście Rosji z CERN ma także wymiar finansowy. Rosyjskie agencje i instytucje finansowały około 4,5% budżetu eksperymentów LHC, co jest obecnie pokrywane przez innych członków współpracy. Brak rosyjskiego wkładu w modernizację LHC, planowaną na 2029 rok, będzie jednak oznaczać dodatkowy koszt dla CERN, szacowany na 40 milionów franków szwajcarskich (około 47 milionów USD).
Podczas gdy część środowiska naukowego popiera kontynuację współpracy z JINR jako formę łączności z rosyjskimi naukowcami, inni, zwłaszcza badacze z Ukrainy, wyrażają głęboki sprzeciw. Trwa debata, jak pogodzić misję CERN jako organizacji prowadzącej badania w celach pokojowych z trudną sytuacją geopolityczną, w której nauka nie może być całkowicie oderwana od polityki.
Decyzja CERN pokazuje, jak trudne jest utrzymanie równowagi między etyką naukową a realiami międzynarodowej polityki w obliczu wojny i konfliktów. Choć laboratorium nadal stawia na pokojowe badania, przyszłość współpracy międzynarodowej w dziedzinie fizyki cząstek wydaje się niepewna.