Polska przyspiesza z podatkiem cyfrowym. Rząd rzuca wyzwanie Big Techom

Izabela Myszkowska
2 Min
Krzysztof Gawkowski
Minister Cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski / źródło: Ministerstwo Cyfryzacji

Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada prezentację koncepcji nowego podatku w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Projekt ustawy ma być gotowy jeszcze w tym roku. To sygnał, że Polska, wbrew powściągliwym działaniom Unii Europejskiej, zamierza samodzielnie uregulować kwestię opodatkowania globalnych gigantów technologicznych.

Rząd intensyfikuje prace nad wprowadzeniem w Polsce podatku cyfrowego. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ogłosił, że fundamenty nowej daniny, będące efektem wielomiesięcznych analiz, zostaną wkrótce przedstawione opinii publicznej. Celem jest zobligowanie największych firm technologicznych do płacenia podatków adekwatnie do przychodów generowanych na polskim rynku, co ma ukrócić proceder transferowania zysków do jurysdykcji o niższym obciążeniu fiskalnym.

Inicjatywa polskiego rządu wpisuje się w szerszy, globalny trend, ale jednocześnie go wyprzedza. Na poziomie międzynarodowym od lat trwają prace pod auspicjami OECD nad kompleksowym rozwiązaniem, tzw. Filarem Pierwszym, który ma zapewnić sprawiedliwszy podział praw do opodatkowania zysków korporacji międzynarodowych. Proces ten jest jednak powolny i napotyka na liczne przeszkody polityczne. W efekcie część państw, jak Francja, Włochy czy Hiszpania, zdecydowała się na wprowadzenie własnych, jednostronnych rozwiązań, co w przeszłości prowadziło do napięć handlowych, zwłaszcza z USA.

Przedstawiciele polskiego rządu zdają się być przygotowani na potencjalne kontrowersje. Minister Gawkowski zasygnalizował, że Polska nie zamierza czekać na unijne regulacje, które utknęły w martwym punkcie, częściowo z obawy przed reakcją Waszyngtonu. Zamiast tego Warszawa chce prowadzić asertywny, partnerski dialog z każdą amerykańską administracją. Rząd podkreśla przy tym skalę polskich inwestycji w amerykańskie technologie i sprzęt wojskowy jako argument w ewentualnych negocjacjach.

Ad imageAd image

Choć kluczowe szczegóły, takie jak dokładna stawka podatku, jego podstawa i mechanizm poboru, pozostają nieznane, kierunek został jasno określony. Dla sektora Big Tech zapowiedź ta oznacza konieczność przygotowania się na nowe wyzwanie regulacyjne. Dla budżetu państwa może to być z kolei nowe, znaczące źródło dochodów, istotne w kontekście rosnących wydatków na transformację cyfrową i obronność. Najbliższe tygodnie pokażą, czy ambitny harmonogram ministerstwa zostanie utrzymany i jak konkretnie będzie wyglądał polski model opodatkowania cyfrowej gospodarki.

Udostępnij