Akcje Samsung Electronics spadły w środę do najniższego poziomu od ponad czterech lat, osiągając wartość 51 700 wonów, co oznacza spadek o 2,5%. Jest to część długoterminowego trendu spadkowego, który trwa już czwartą sesję z rzędu, a spadek od początku roku wynosi 34%. Firma, będąca globalnym liderem w produkcji chipów pamięci, zmaga się z wieloma wyzwaniami, w tym potencjalnymi cłami nałożonymi przez administrację Donalda Trumpa na chiński import, które mogą negatywnie wpłynąć na jej wyniki.
Zarówno analitycy, jak i obserwatorzy rynku wskazują, że zagrożenie wysokimi cłami stwarza dodatkowe trudności dla Samsunga, który ma większą zależność od chińskich klientów niż jego główny rywal, SK Hynix. Obawy dotyczące możliwego wprowadzenia ceł mogą zmniejszyć popyt na produkty elektroniczne, w tym te wykorzystujące układy pamięci, a także sprawić, że chińscy producenci będą obniżać ceny, co mogłoby zaszkodzić koreańskim firmom.
Dodatkowo, Samsung nie nadąża za rosnącym popytem na chipy związane ze sztuczną inteligencją, w czym wyprzedzają go tacy konkurenci jak amerykański Nvidia i tajwański TSMC. W porównaniu do Samsunga, akcje SK Hynix wzrosły o 32% w tym roku, a Nvidia odnotowała wzrost o 199%.
Warto zauważyć, że spadek wartości akcji Samsunga może być także związany z prognozami słabszych wyników finansowych, co może być największym problemem firmy od ponad dwóch dekad. W obliczu takich trudności, akcje Samsunga pozostają najsłabszym ogniwem wśród największych producentów chipów, co nie wróży dobrze na przyszłość, biorąc pod uwagę rosnącą konkurencję na rynku.