We wtorek Apple na krótko dołączyło do elitarnego klubu firm o wartości 4 bilionów dolarów, stając się trzecim amerykańskim gigantem technologicznym – po Nvidii i Microsofcie – który przekroczył ten próg. Chociaż cena akcji (osiągając na chwilę 269,89 USD) nieznacznie spadła przed zamknięciem sesji, spychając kapitalizację do 3,99 biliona USD, ten kamień milowy pokazuje odnowioną siłę firmy.
Motorem napędowym okazał się zaskakująco silny popyt na najnowsze modele iPhone’a, który rozwiał wcześniejsze obawy rynku dotyczące powolnych postępów firmy w dziedzinie generatywnej sztucznej inteligencji.
Tegoroczny rajd jest znaczącym odwróceniem trendu. Akcje Apple zyskały około 13% od wrześniowych premier produktowych, co po raz pierwszy w tym roku wywindowało je na dodatnie terytorium. Wcześniej walory firmy znajdowały się pod presją z powodu obaw o silną konkurencję w Chinach oraz niepewność związaną z cłami w kluczowych centrach produkcyjnych.
Dane rynkowe wskazują, że nowe urządzenia sprzedają się dobrze. Według Counterpoint, wczesna sprzedaż iPhone’a 17 przewyższyła poprzednika o 14% w USA i Chinach. Z kolei smukły design iPhone’a Air ma skutecznie konkurować z Samsungiem.
Dla Apple to kluczowe, gdyż iPhone generuje ponad połowę przychodów i zysków firmy, stanowiąc bramę do całego ekosystemu usług. Analitycy, jak Evercore ISI, spodziewają się, że silny popyt na telefony pozwoli firmie przekroczyć oczekiwania rynkowe w nadchodzących wynikach kwartalnych (30 października).
Mimo sukcesu sprzętowego, nad Apple wisi strategiczne pytanie o sztuczną inteligencję. Ostrożne podejście firmy budzi obawy, że może ona stracić kluczowy katalizator wzrostu. Wdrożenie pakietu Apple Intelligence, obejmującego integrację ChatGPT, postępuje powoli, a aktualizacja AI dla asystenta Siri została opóźniona do przyszłego roku.
W tym samym czasie Apple traci kadrę kierowniczą zajmującą się AI na rzecz konkurentów, takich jak Meta, i bada zewnętrzne partnerstwa, m.in. z Google (Gemini) i Anthropic.
Rynek dostrzega tę dysproporcję. Podczas gdy Apple dołączyło do klubu 4 bilionów (choć liderem pozostaje Nvidia z wyceną bliską 5 bilionów), jego akcje zyskały w tym roku tylko 7%. Znacznie mniej niż technologiczny indeks Nasdaq, który wzrósł o 23%. Jednocześnie akcje Apple są notowane z premią – przy 33-krotności prognozowanych zysków, w porównaniu do 27-krotności dla indeksu Nasdaq 100.
