Google wnioskuje o wstrzymanie nakazu dotyczącego otwarcia sklepu Play na konkurencję

Google zwrócił się do kalifornijskiego sądu federalnego o wstrzymanie nakazu, który zobowiązuje firmę do otwarcia swojego sklepu Play na większą konkurencję. Decyzja sędziego Jamesa Donato, wydana w związku ze sprawą wniesioną przez Epic Games, ma wejść w życie 1 listopada i wprowadzić zmiany w sposobie dystrybucji aplikacji na Androidzie oraz metodach płatności w aplikacjach.

źródło: Jonny Gios / Unplash
Natalia Zębacka
2 min

Google, będący jednostką zależną Alphabet, podjął kroki prawne, wnioskując do kalifornijskiego sędziego federalnego o wstrzymanie wykonania wyroku, który wymaga otwarcia sklepu Google Play na większą konkurencję. W złożonym w piątek zgłoszeniu sądowym firma argumentuje, że decyzja sędziego okręgowego Jamesa Donato, która ma wejść w życie 1 listopada, mogłaby wprowadzić poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa, ochrony prywatności oraz stabilności ekosystemu Androida.

Nakaz sądowy, który został wydany 7 października, to efekt procesu antymonopolowego, który wytoczył Google producent popularnej gry “Fortnite”, Epic Games. Sprawa dotyczyła zarzutów monopolizacji przez Google rynku aplikacji na urządzenia z systemem Android, zarówno w zakresie dystrybucji oprogramowania, jak i transakcji dokonywanych w aplikacjach.

Federalna ława przysięgłych w zeszłym roku uznała, że Google nadużywa swojej dominującej pozycji na rynku, co skłoniło sąd do wydania decyzji mającej na celu zwiększenie konkurencyjności w tym obszarze. Nakaz sędziego zobowiązuje Google do umożliwienia użytkownikom pobierania aplikacji z alternatywnych sklepów oraz korzystania z innych metod płatności w aplikacjach, zamiast wyłącznie rozwiązań oferowanych przez Google. Ponadto, firma nie może już płacić producentom urządzeń za preinstalowanie sklepu Google Play ani dzielić się przychodami generowanymi przez sklep z innymi dystrybutorami aplikacji.

REKLAMA

Google argumentuje, że taki krok mógłby wprowadzić ryzyka związane z bezpieczeństwem i prywatnością, które negatywnie wpłyną na użytkowników systemu Android. Firma wnioskuje o wstrzymanie decyzji do czasu rozstrzygnięcia odwołania, które ma na celu zakwestionowanie podstawowego wyroku ławy przysięgłych.

Jeżeli sędzia nie przychyli się do prośby Google, firma planuje skierować wniosek do 9. Okręgowego Sądu Apelacyjnego w San Francisco, który ostatecznie rozważy apelację dotyczącą wyroku antymonopolowego.

Google już w czwartek złożyło zawiadomienie o zamiarze odwołania do sądu apelacyjnego. Ostateczne rozstrzygnięcie tej sprawy może mieć daleko idące konsekwencje dla kształtu rynku aplikacji mobilnych, a zwłaszcza modelu biznesowego dominującego na platformie Android.