Apple zgadza się na ugodę o wartości prawie pół miliarda dolarów

Apple zgodziło się zapłacić 490 milionów dolarów, aby uregulować pozew zbiorowy oskarżający dyrektora generalnego Tima Cooka o wprowadzenie inwestorów w błąd co do spadku sprzedaży iPhone'a w Chinach. Ta decyzja jest wynikiem długotrwałego sporu prawnego, który skupiał się na komunikacji firmy dotyczącej wyników sprzedaży jej flagowego produktu.

Kuba Kowalczyk
Kuba Kowalczyk - Dziennikarz Brandsit
2 min

Apple, znany z innowacji i przesuwania granic w dziedzinie technologii konsumenckiej, znalazł się w centrum uwagi, ale tym razem z powodu sporu sądowego, który dotyczył sposobu komunikacji zmian w sprzedaży jednego ze swoich flagowych produktów – iPhone’a.

Tło sprawy

Spór dotyczył zarzutów wobec dyrektora generalnego Apple, Tima Cooka, który miał wprowadzić inwestorów w błąd co do spadku sprzedaży iPhone’ów w Chinach. Ta sprawa skupiała się na wydarzeniach z lat 2018-2019, kiedy to nowo wydane modele iPhone’a miały zmagać się z trudnościami na jednym z największych rynków Apple.

Początkowe zapewnienia a rzeczywistość

Cook, podczas telekonferencji inwestorskiej w listopadzie 2018 roku, zapewniał o dobrym starcie nowych modeli iPhone’a. Jednakże, te optymistyczne deklaracje zderzyły się z rzeczywistością na początku stycznia 2019, kiedy to Cook musiał wydać ostrzeżenie o spadku przychodów firmy, głównie z powodu słabnącego popytu w Chinach. Było to pierwsze takie ostrzeżenie od czasu premiery pierwszego iPhone’a w 2007 roku, co skutkowało znaczącym spadkiem wartości akcji Apple i utratą ponad 70 miliardów dolarów wartości dla akcjonariuszy.

Uregulowanie sporu

W obliczu tych wyzwań, Apple zgodziło się na ugodę w wysokości 490 milionów dolarów, aby zakończyć spór prawny trwający ponad cztery lata. Firma podtrzymała swoje stanowisko, zaprzeczając oszustwu, ale uznała, że ugodowa suma jest lepszym rozwiązaniem niż dalsze prowadzenie kosztownego i czasochłonnego procesu prawnego.

- Advertisement -

Wpływ na akcjonariuszy i Apple

Ta ugoda otwiera drogę do rekompensaty dla tysięcy akcjonariuszy, którzy nabyli akcje Apple pod koniec 2018 roku. Jednakże, warto zauważyć, że 490 milionów dolarów to kwota, która stanowi mniej niż 1% zysków firmy z ostatniego roku podatkowego, podkreślając siłę finansową Apple.

Mimo tej ugodowej sumy, wartość akcji Apple wzrosła ponad czterokrotnie od czasu, gdy Tim Cook wydał swoje ostrzeżenie dotyczące Chin, co dodatkowo wzbogaciło akcjonariuszy o 2 biliony dolarów. Ta historia podkreśla nie tylko zawiłości prowadzenia globalnego biznesu technologicznego, ale także potęgę i odporność firmy, która pomimo przeciwności, nadal rośnie i odnosi sukcesy na światowej arenie technologii.

Udostępnij
- REKLAMA -