Bitcoin czy fundusz?

Bartosz Martyka
Bartosz Martyka - Redaktor naczelny Brandsit
3 min

W ubiegłym roku bitcoin robił zawrotną karierę, czego dowodem jest gigantyczny wzrost jego wartości. Wielu specjalistów zwraca jednak uwagę, że kryptowaluta ma wszystkie cechy bańki spekulacyjnej. Czy więc warto ryzykować swoje pieniądze?

Żaden instrument inwestycyjny nie jest idealny. Dotyczy to zarówno lokat bankowych, obligacji skarbowych, funduszy inwestycyjnych, jak i kryptowalut. Mimo wszystko każdy, kto myśli o zainwestowaniu swoich pieniędzy z pewnością powinien się zastanowić również nad bitcoinem. Pierwszy europejski fundusz inwestujący w bitcoina powstał w ubiegłym roku we Francji. Z powodzeniem prowadzi go firma Tobam, zarządzająca aktywami wartości 9 mld dolarów. Dziś takich funduszy jest już znacznie więcej i wciąż powstają nowe. Inwestorzy liczą na szybki i wysoki zysk, oceniając, że ryzyko straty jest na tym etapie do przyjęcia.

Ryzyko zawsze istnieje

Oczywiście inwestorzy zawsze tak twierdzą. Zmieniają zdanie dopiero, gdy bańka pęka, a oni tracą pieniądze. Nie zmienia to jednak faktu, że ryzyko jest nieodłączną częścią każdej inwestycji. Ważne, aby to ryzyko ograniczać, między innymi poprzez dywersyfikację.

Kupowanie bitcoina lub innych kryptowalut trudno określić mianem inwestycji. To raczej hazard. Czasem na hazardzie można zarobić krocie. Ale rzadko. Jeśli ktoś ma naturę hazardzisty, to może kupić kryptowalutę lub któryś z działających dzisiaj na świecie funduszy inwestujących w bitcoina. Ale musi mieć świadomość, że nie jest inwestorem, on uprawia hazard.

Jedna z żelaznych zasad inwestorów, także tych największych, zamyka się w stwierdzeniu „Nie inwestuję w produkty, których nie rozumiem”. Jeśli rozumiesz bitcoina i źródło jego obecnych wzrostów, możesz spróbować. Jeśli…

- Advertisement -

Inwestycja w fundusze to zupełnie coś innego. Przede wszystkim ten rynek jest regulowany, a firmy zarządzające działają pod nadzorem europejskich i krajowych regulatorów. O rynku kryptowalut nie da się tego powiedzieć. Oczywiście, fundusze – zwłaszcza akcyjne – też niosą za sobą ryzyko. Ale jest to ryzyko, które łatwo oszacować. Każdy kupujący może to ryzyko poznać rozmawiając z przedstawicielem firmy zarządzającej.

Jeśli, to tylko część!

Inwestowanie pieniędzy w fundusze to oszczędzanie pieniędzy na określony cel, często długofalowy. Takie inwestowanie wyklucza spekulację. A, przynajmniej dzisiaj, kryptowaluty są zbyt niestabilne, aby wiązać się z nimi na dłuższy czas. Jeśli jednak ktoś zamierza ryzykować, to niech przynajmniej ryzykuje mądrze i ostrożnie – niech przeznaczy na bitcoina niewielką część środków finansowych, które ma do dyspozycji. Wówczas ewentualna, i wielce prawdopodobna, strata nie będzie aż tak dotkliwa.

Chciwość jest jednym z istotnych motorów rynku kapitałowego. Ważne jednak, aby własną chciwość trzymać w ryzach.

Udostępnij
Leave a comment

Dodaj komentarz

- REKLAMA -