Jeśli przegłosowany wczoraj projekt Dyrektywy regulujący prawo autorskie na Jednolitym Rynku Cyfrowym wejdzie w życie, nie tylko zostanie ograniczony dostęp do informacji i wszelkiego kontentu, ale wpłynie też na swobodę wypowiedzi wszystkich internautów – przestrzega Związek Cyfrowa Polska. I apeluje do rządu premiera Mateusza Morawieckiego, by podczas negocjacji, które będą toczyć się na forum Rady Europy, twardo stawił się za interesami polskich przedsiębiorców, konsumentów i użytkowników rynku kreatywnego.
Michał Kanownik
Wczorajsze głosowanie w Parlamencie Europejskim to czarny dzień dla polskiej branży cyfrowej, nowoczesnych technologii, rynku kreatywnego oraz najbardziej zainteresowanych, czyli samych internautów. Jeżeli dyrektywa nie zostanie odrzucona podczas głosowania na Radzie Europy, skończy się wolność w internecie, jaką dziś znamy – mówi prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik.
Tłumaczy, że przyjęte w środowym głosowaniu prawne rozwiązania nie mają ani ekonomicznego, ani społecznego uzasadnienia, a wręcz negatywnie odbiją się na prawach obywateli oraz konkurencyjności europejskiej gospodarki.
Najbardziej smutne jest to, że europosłowie, którzy poparli projekt Dyrektywy nie byli skłonni do żadnego kompromisu. A ten był możliwy, by z jednej strony usatysfakcjonować twórców i wydawców, ale z drugiej nie zabijać rynku kreatywnego oraz nie ograniczać wolności internautów. Niestety nacisk wielkich koncernów okazał się na tyle duży, że część europosłów uległa ich presji – ocenia prezes Związku. I podkreśla: – Fatalnie się stało, że całkowicie zostały zignorowane interesy obywateli Unii i przedsiębiorców.
Zdaniem Michała Kanownika dyrektywa reformująca prawo autorskie kłóci się z unijną ideą jednolitego rynku cyfrowego, który ma na celu zniesienie wszelkich barier regulacyjnych i sprzyjać pełnemu wkroczeniu wszystkich krajów Unii w epokę cyfrową. Uderzy ona też w kraje rozwijające się, w tym Polskę poprzez zahamowanie rozwój sektora cyfrowego w naszym kraju. Bo nałożone Dyrektywą nowe obowiązki i obostrzenia wprowadzą nowe bariery w działalności w sektorze nowoczesnych technologii i innowacji, a tym samym zatrzyma powstawanie innowacyjnych przedsięwzięć w Polsce.
Dziwi mnie postawa tych polskich eurodeputowanych, którzy zagłosowali za Dyrektywą, bo tym samym zagłosowali przeciwko krajowym interesom – zaznacza Michał Kanownik. I dodaje: – Chciałbym podziękować europosłom, którzy rozsądnie podeszli do argumentów przedstawianych przez wszystkie strony sporu i którym zależało na kompromisie. Teraz przyszłość Dyrektywy leży w rękach rządów krajów członkowskich. Liczę, że polski rząd podtrzyma swoje stanowisko i stanie w obronie polskich przedsiębiorców i konsumentów. Podczas środowego głosowania w Strasburgu polscy europosłowie PiS, PSL i SLD zagłosowali przeciwko projektowi Dyrektywy. Poparli go europosłowie PO.
Żeby zapewnić najlepsze wrażenia, my oraz nasi partnerzy używamy technologii takich jak pliki cookies do przechowywania i/lub uzyskiwania informacji o urządzeniu. Wyrażenie zgody na te technologie pozwoli nam oraz naszym partnerom na przetwarzanie danych osobowych, takich jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalny identyfikator ID w tej witrynie. Brak zgody lub jej wycofanie może niekorzystnie wpłynąć na niektóre funkcje.
Kliknij poniżej, aby wyrazić zgodę na powyższe lub dokonać szczegółowych wyborów. Twoje wybory zostaną zastosowane tylko do tej witryny. Możesz zmienić swoje ustawienia w dowolnym momencie, w tym wycofać swoją zgodę, korzystając z przełączników w polityce plików cookie lub klikając przycisk zarządzaj zgodą u dołu ekranu.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.