Współczesny biznes masowo migruje do chmury publicznej, często podając wzmocnione bezpieczeństwo jako jeden z kluczowych argumentów za tą transformacją. Jednak za fasadą tej cyfrowej rewolucji rozwija się cichy i katastrofalny w skutkach kryzys. Nie wynika on z wrodzonych wad platform chmurowych, lecz ze sposobu, w jaki są one wykorzystywane. To prowadzi nas do fundamentalnego pytania: czy dla przeciętnej firmy chmura jest dziś cyfrowym sejfem, czy raczej nieszczelnym durszlakiem?
Odpowiedź, jaką przynosi najnowszy raport Tenable 2025 Cloud Security Risk Report, jest alarmująca. Analiza wykazała, że choć 9% publicznie dostępnych zasobów w chmurze zawiera dane wrażliwe, to aż 97% z tych ujawnionych informacji jest sklasyfikowanych jako zastrzeżone lub poufne. To nie są przypadkowe, nieistotne dane. To strategiczne aktywa, własność intelektualna i dane osobowe klientów, które stają się łatwym celem dla cyberprzestępców.
Ilościowe określenie “efektu durszlaka” w ujęciu finansowym i operacyjnym
Kluczowe jest zrozumienie skali problemu. Dane z wielu niezależnych, renomowanych źródeł malują obraz ryzyka, którego żaden decydent biznesowy nie może zignorować. To nie jest teoretyczne zagrożenie; to mierzalna, rosnąca i niezwykle kosztowna rzeczywistość. Punktem wyjścia naszej analizy są wstrząsające dane z raportu Tenable. Kluczowe ustalenie, że 9% publicznie dostępnych zasobów storage’u chmurowego zawiera dane wrażliwe, samo w sobie jest niepokojące. Jednak prawdziwy alarm wybrzmiewa, gdy uświadomimy sobie, że 97% tych danych to informacje poufne. Oznacza to, że błędy konfiguracyjne nie prowadzą do wycieku mało istotnych plików, lecz do ekspozycji najbardziej strzeżonych tajemnic firmy. Wiarygodność tych danych jest niepodważalna. Raport opiera się na analizie rzeczywistej telemetrii z platformy Tenable Cloud Security, zebranej z różnorodnych środowisk chmur publicznych i korporacyjnych w okresie od października 2024 do marca 2025 roku. To nie są dane ankietowe, lecz twarde dowody z działających systemów produkcyjnych.
Ekspozycja danych to nie tylko problem techniczny – to przede wszystkim ogromne ryzyko finansowe. Aby przełożyć te zagrożenia na konkretne liczby, sięgnijmy po IBM Cost of a Data Breach Report 2024. Zgodnie z tym badaniem, średni globalny koszt naruszenia danych osiągnął rekordowy poziom 4,88 miliona USD, co stanowi 10% wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Analiza IBM idzie jednak o krok dalej, dostarczając danych kluczowych z perspektywy tego artykułu. Naruszenia, w których dane przechowywane były w chmurze publicznej, okazały się najkosztowniejszym typem incydentów, generując średni koszt na poziomie 5,17 miliona USD. To bezpośrednio łączy lokalizację problemu (chmura) z jego finansową karą. Co więcej, raport wprowadza pojęcie “danych w cieniu” (shadow data) – informacji przechowywanych w niezarządzanych i często nieznanych działom IT systemach. Aż 35% naruszeń dotyczyło właśnie takich danych, a ich koszt był o 16% wyższy, sięgając 5,27 miliona USD, przy czym czas potrzebny na ich wykrycie i opanowanie był o niemal 25% dłuższy.
Problem nie jest statyczny; on eskaluje w zastraszającym tempie. Dane z innych czołowych raportów potwierdzają ten niebezpieczny trend. CrowdStrike 2024 Global Threat Report wskazuje na 75% wzrost liczby włamań do chmury rok do roku.
Palo Alto Networks 2024 State of Cloud-Native Security Report donosi, że 64% organizacji odnotowało wzrost liczby naruszeń danych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Z kolei Verizon 2024 Data Breach Investigations Report (DBIR) ujawnia, że liczba naruszeń wynikających z wykorzystania podatności wzrosła niemal trzykrotnie (o 180%) w ciągu jednego roku. Ten gwałtowny wzrost był napędzany głównie przez ataki typu zero-day na systemy dostępne z internetu, co pokazuje, że atakujący aktywnie i skutecznie wykorzystują luki.
Połączenie tych danych ujawnia zjawisko, które można określić mianem “cyfrowej burzy doskonałej”. Z jednej strony, mamy do czynienia z gwałtownym wzrostem kosztu pojedynczego incydentu, zwłaszcza w chmurze, co potwierdza raport IBM. Jest to zmienna “wpływu” w równaniu ryzyka. Z drugiej strony, raporty CrowdStrike, Verizon i Palo Alto Networks jednoznacznie pokazują, że częstotliwość i szybkość ataków na środowiska chmurowe dramatycznie rośnie. To z kolei jest zmienna “prawdopodobieństwa”. W podstawowym rachunku ryzyka, Ryzyko = Prawdopodobieństwo x Wpływ. Kiedy obie te zmienne rosną jednocześnie i w tak gwałtowny sposób, całkowite ryzyko biznesowe nie rośnie liniowo, lecz wykładniczo. Dla kanału sprzedaży IT płynie z tego jasny wniosek: bezpieczeństwo chmury to nie jest kolejny problem do dodania na listę. To prawdopodobnie najszybciej rosnący obszar krytycznego ryzyka dla ich klientów, co uzasadnia pozycjonowanie usług w tym zakresie jako absolutnego priorytetu, a nie jedynie dodatku. To rozmowa o ciągłości działania biznesu, a nie tylko o higienie IT.
Anatomia wycieku: Dekonstrukcja czterech jeźdźców chmurowej apokalipsy
Po zrozumieniu skali problemu (“co”), nadszedł czas na diagnozę jego przyczyn (“dlaczego”). Ta sekcja analizuje fundamentalne błędy, które prowadzą do masowej ekspozycji danych. Jak pokazują raporty, nie mamy do czynienia z wyrafinowanymi, niemożliwymi do uniknięcia atakami, lecz z porażkami w obszarze podstawowej higieny bezpieczeństwa.
Pierwszym i głównym winowajcą są błędne konfiguracje. Można je przyrównać do pozostawienia otwartych drzwi do skarbca bankowego. Problem nie leży w jakości zamka, czyli infrastrukturze dostawcy chmury, ale w zaniechaniu jego użycia. Raport Palo Alto Networks dostarcza kluczowej przyczyny tego zjawiska: 71% organizacji posiada podatności wynikające z pośpiesznych wdrożeń. Mentalność “byle szybciej działało” , dominująca w wielu zespołach deweloperskich, prowadzi bezpośrednio do pozostawiania niebezpiecznych ustawień domyślnych i otwartych na świat konfiguracji. Zjawisko to potęguje złożoność. Analitycy Gartnera wskazują, że “nieustanny wzrost adopcji chmury” prowadzi do powstawania rozległych, trudnych do zarządzania ekosystemów cyfrowych. Właśnie w takim skomplikowanym środowisku błędy konfiguracyjne rozwijają się najłatwiej. Raport IBM potwierdza, że błędna konfiguracja chmury jest powszechnym wektorem ataku, odpowiadającym za 15% naruszeń.
Drugim jeźdźcem są ujawnione sekrety. W żargonie bezpieczeństwa “sekrety” to hasła, klucze API, certyfikaty i tokeny uwierzytelniające. To cyfrowe klucze, które dają bezpośredni dostęp do systemów i danych. Raport Tenable dostarcza druzgocących statystyk pokazujących, jak powszechny jest problem ich niewłaściwego przechowywania. Przykładowo, 54% organizacji używających definicji zadań w AWS ECS przechowuje w nich co najmniej jeden sekret, podobnie jak 52% firm korzystających z GCP Cloud Run i 31% używających przepływów pracy w Microsoft Azure Logic Apps. Epidemia ujawnionych sekretów jest głównym paliwem dla rosnącej fali ataków “bezmalware’owych” i opartych na tożsamości. Atakujący nie muszą już trudzić się tworzeniem złośliwego oprogramowania, skoro mogą po prostu znaleźć klucze pozostawione w publicznie dostępnym kodzie. Raport CrowdStrike wskazuje, że 79% włamań odbywa się obecnie bez użycia malware’u, a Verizon DBIR potwierdza, że użycie skradzionych poświadczeń jest najczęstszą początkową akcją w naruszeniach.
Trzecim elementem jest zjawisko, które Tenable obrazowo nazywa “toksyczną trylogią chmurową”. Opisuje ono pojedynczy zasób w chmurze, który jest jednocześnie publicznie dostępny z internetu, krytycznie podatny na atak z powodu niezałatanych podatności oraz wysoce uprzywilejowany dzięki nadmiernym uprawnieniom IAM. Mimo że odsetek firm z co najmniej jedną taką trylogią spadł, wciąż dotyczy on alarmująco wysokiej liczby 29% organizacji. Taka konfiguracja to gotowy przepis na katastrofę, dając atakującemu bezpośredni wektor ataku na podatny system, który po skompromitowaniu zapewnia potężne uprawnienia do dalszych działań.
Czwartym i ostatnim jeźdźcem są błędy w zarządzaniu tożsamością i dostępem (IAM). Wiele organizacji żyje w błędnym przekonaniu, że wdrożenie nowoczesnego dostawcy tożsamości (IdP) rozwiązuje problem. Raport Tenable obala ten mit, pokazując, że 83% organizacji w AWS korzysta z usług IdP, ale nadal jest narażonych na ryzyko z powodu zbyt liberalnych ustawień domyślnych i nadmiernych uprawnień. To idealnie wpisuje się w trendy zidentyfikowane przez Gartnera, który wskazuje “zarządzanie tożsamościami maszyn” jako jedno z kluczowych wyzwań. Dane Palo Alto Networks o 116% wzroście alertów typu “niemożliwa podróż” dowodzą, że nadużycia tożsamości są na porządku dziennym. Nadmierne uprawnienia są mnożnikiem siły każdego udanego włamania.
Jak przekuć ryzyko klienta w strategię przychodów z usług
Ta sekcja stanowi strategiczne serce artykułu. Tłumaczy zdiagnozowane problemy na konkretne, praktyczne portfolio usług dla kanału sprzedaży IT. Idealnym punktem wyjścia jest komentarz Ari Eitana, dyrektora ds. badań nad bezpieczeństwem chmury w Tenable: “Mimo incydentów bezpieczeństwa, których byliśmy świadkami… organizacje nadal pozostawiają krytyczne zasoby chmurowe… narażone na ataki poprzez możliwe do uniknięcia błędy konfiguracyjne”. Ten cytat doskonale ramuje szansę rynkową: klienci nie radzą sobie z zarządzaniem tym ryzykiem samodzielnie i pilnie potrzebują pomocy ekspertów. Tę potrzebę potęguje luka kompetencyjna. Raport IBM wskazuje, że 53% organizacji zgłasza braki kadrowe w zespołach bezpieczeństwa, co bezpośrednio przekłada się na wyższe koszty naruszeń. Jest to ostateczny argument dla klientów, aby zlecić te zadania kompetentnemu dostawcy usług zarządzanych (MSP).
Partnerzy z kanału sprzedaży mogą zbudować nowoczesne portfolio bezpieczeństwa, które bezpośrednio adresuje problemy “czterech jeźdźców”. W odpowiedzi na błędne konfiguracje, naturalnym rozwiązaniem jest oferowanie zarządzanego zarządzania poziomem bezpieczeństwa chmury (Managed CSPM). Usługa ta polega na ciągłym, zautomatyzowanym monitorowaniu środowisk chmurowych pod kątem zgodności z benchmarkami bezpieczeństwa w celu wykrywania i naprawiania błędów, takich jak publicznie dostępne buckety S3. Jest to bezpośrednia odpowiedź na główny problem, a jej rynkowe uzasadnienie znajduje się w raporcie Palo Alto Networks, który wskazuje, że 92% specjalistów ds. bezpieczeństwa pragnie lepszej, gotowej do użycia widoczności i priorytetyzacji ryzyka.
Aby zaradzić problemowi ujawnionych sekretów i “toksycznej trylogii”, kanał sprzedaży powinien oferować zarządzaną platformę ochrony aplikacji natywnych chmurowo (Managed CNAPP). Jest to zunifikowana platforma, która łączy w sobie CSPM, ochronę zasobów chmurowych i inne funkcje, pozwalając na identyfikację “toksycznej trylogii” poprzez korelację danych o ekspozycji sieciowej, podatnościach i uprawnieniach IAM – czego nie potrafią zrobić narzędzia punktowe. Inwestycja w kompetencje CNAPP jest zgodna z kierunkiem rozwoju rynku, co potwierdza Forrester, identyfikując trend konwergencji platform bezpieczeństwa.
Wobec błędów w zarządzaniu IAM, partnerzy mogą świadczyć usługi audytów kondycji IAM i doradztwa Zero Trust. Obejmuje to audytowanie ról IAM pod kątem nadmiernych uprawnień, wdrażanie zasady najmniejszych przywilejów oraz implementację nowoczesnych mechanizmów kontroli dostępu, takich jak dostęp na żądanie (Just-in-Time, JIT), rekomendowany przez Tenable. Usługa ta bezpośrednio adresuje problem “nadmiernych uprawnień” i wektor ataku “bezmalware’owego” zidentyfikowany przez CrowdStrike.
Wreszcie, aby rozwiązać problem braku widoczności danych, kanał może oferować zarządzanie poziomem bezpieczeństwa danych (DSPM as a Service). Ta nowsza dyscyplina koncentruje się na odkrywaniu, klasyfikowaniu i śledzeniu danych wrażliwych w całym ekosystemie chmurowym, włączając w to “dane w cieniu”. Jest to bezpośrednia odpowiedź na główne ustalenie raportu Tenable (97% ujawnionych danych jest poufnych) oraz na wysoki koszt naruszeń z udziałem “danych w cieniu” zidentyfikowany przez IBM.
Najbardziej skuteczni partnerzy w kanale sprzedaży nie będą oferować tych usług jako oddzielnych produktów. Zamiast tego, połączą je w holistyczną ofertę “Odporności Chmurowej”. Taki ruch pozwala im awansować w łańcuchu wartości – z taktycznego odsprzedawcy narzędzi na strategicznego partnera ds. bezpieczeństwa. Zidentyfikowane problemy są ze sobą nierozerwalnie połączone. Sprzedawanie oddzielnych rozwiązań punktowych odtwarza problem, który klient próbuje rozwiązać – jak wskazuje raport Palo Alto Networks, 91% organizacji twierdzi, że narzędzia punktowe tworzą martwe punkty w widoczności. Gartner również podkreśla zmianę paradygmatu z prewencji na cyberodporność , która wymaga zintegrowanego, a nie fragmentarycznego podejścia.
Od reaktywnego łatania do proaktywnego partnerstwa
Podsumowując, obraz wyłaniający się z analizy wiodących raportów branżowych jest jednoznaczny: ekspozycja danych w chmurze jest zjawiskiem powszechnym, kosztownym i gwałtownie narastającym. Co najważniejsze, nie jest to problem technologiczny, lecz problem procesów, kompetencji i higieny operacyjnej. Jego źródłem są możliwe do uniknięcia błędy konfiguracyjne, nieostrożne zarządzanie sekretami oraz zaniedbania w obszarze tożsamości i dostępu.
Obecny stan rzeczy jest bezpośrednim wynikiem luki kompetencyjnej, którą kanał sprzedaży IT jest unikalnie predysponowany do wypełnienia. To historyczna szansa na ewolucję – od roli odsprzedawców technologii do roli niezbędnych partnerów ds. bezpieczeństwa, którzy dostarczają proaktywne, ciągłe zarządzanie ryzykiem, a nie, jak ujął to ekspert Tenable, “reaktywne łatanie”.
Wybór stojący przed partnerami z kanału sprzedaży jest klarowny. Mogą kontynuować sprzedaż rozwiązań punktowych do coraz bardziej sfragmentowanych i nieefektywnych stosów technologicznych swoich klientów. Alternatywnie, mogą wykorzystać ten moment, aby zbudować strategiczną, wysokomarżową praktykę usług zarządzanych wokół bezpieczeństwa chmury. Ostateczny przekaz jest więc wezwaniem do działania: dane i narzędzia są dostępne. Okazja jest tu i teraz. Wykorzystanie jej pozwoli nie tylko na wygenerowanie znaczących przychodów, ale także na fundamentalne wzmocnienie odporności klientów w erze cyfrowej transformacji.