Europejska branża cyfrowa: Przepisy o DSA i DMA nie mogą przeszkadzać biznesowi

Klaudia Ciesielska
Klaudia Ciesielska - Redaktor prowadzący Brandsit
7 min

Przepisy regulujące cyfrowy rynek UE muszą być przejrzyste, precyzyjne, odpowiadać na potrzeby użytkowników i platform online, szanować wyrównaną konkurencję i nie ograniczać wzrostu innowacyjnych gospodarek Europy Środkowo-Wschodniej – to główne wnioski płynące z debaty zorganizowanej przez Związek Cyfrowa Polska, w której wzięli udział eksperci z Europy Środkowo-Wschodniej.

Podczas konferencji „Digital Services Act and Digital Markets Act – importance for the Three Seas Initiative countries” zorganizowanej przez Związek Cyfrowa Polska oraz CEE Digital Coalition, think-tank działający w regionie Europy Środkowo-Wschodniej na rzecz cyfryzacji regionu z inicjatywy polskiej organizacji, przedstawiciele biznesu i politycy z państw Trójmorza dyskutowali na temat projektowanych przez Komisję Europejską przepisów. Akt o usługach cyfrowych (DSA) i Akt o rynkach cyfrowych (DMA) mają kolejno regulować obowiązki i odpowiedzialność pośredników świadczących usługi cyfrowe w UE wobec użytkowników oraz zapewnić wyrównane szanse dla mniejszych graczy i “strażników dostępu” na rynku usług cyfrowych. W sprawie regulacji toczą się konsultacje społeczne.

Regulować, ale z umiarem

Jak podkreśliła wiceminister gospodarki i innowacji Litwy Jovita Neliupšiene pandemia pokazała, jak duże znaczenie ma dla naszego życia i całej gospodarki cyfryzacja. – W sposób jasny ukazała, że regulacje na rzecz sprawiedliwej konkurencji i m.in. ochrony przed mową nienawiści w sieci są potrzebne. Niejasne środowisko prawne nie sprzyja wzrostowi gospodarki. Potrzebujemy jasności i przejrzystych zasad w świecie cyfrowymmówiła Jovita Neliupšiene. I przypomniała, że dostawcy usług online mają realny wpływ na wybory obywateli. – Musimy wyrównać szanse na rynku, oferując jednolite, zunifikowane zasady dla wszystkich graczy – dodała wiceminister gospodarki i innowacji Litwy.

Wtórował jej Xawery Konarski, Starszy Partner w Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy. – Dobre regulacje są lepsze niż brak regulacji. Najwyższa pora zapewnić nam wydajne narzędzia prawne do zwalczania szkodliwych, nielegalnych treści w siecistwierdził.

- Advertisement -

Jednak jak wskazywali przedstawiciele branży cyfrowej, mimo, że regulacje są potrzebne,  trzeba do nich podchodzić ostrożnie tak, by w konsekwencji nie przeregulować rynku. – Musimy unikać nadmiernego regulowania cyfrowej gospodarki. Przepisy powinny być jasne i nie stwarzać żadnych wątpliwości dla podmiotów, których dotyczą, czyli biznesu i konsumentów zauważył prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik. I dodał:Trzeba znaleźć równowagę nie tylko pomiędzy małymi i największymi graczami na rynku, obowiązkami i prawami platform oraz użytkowników, ale również wpływem na rynki wewnętrzne UE. Unikajmy nierównego obciążenia rozwijających się gospodarek Europy Środkowo-Wschodniej.

Przed konsekwencjami nadmiaru złożonych przepisów przestrzegał też dyrektor INFOBALT, związku sektora ICT na Litwie Mindaugas Ubartas. – Nie możemy pozwolić sobie na odpływ usług z UE. Niech przepisy skupią się na wsparciu dobrego biznesu, zamiast obciążać wszystkich graczy na rynku. Nie ma co liczyć na wzrost start-upów w Europie, jeśli zespół prawników potrzebny będzie, aby uruchomić sklep onlinemówił Mindaugas Ubartas.

DSA i DMA ryzykowne dla MŚP i startupów

Goście konferencji zauważyli, że proponowane regulacje obarczone są ryzykiem, właśnie z punktu widzenia sektora MŚP i start-upów. – Nie hamujmy innowacyjności naszej gospodarki. Narzucając obowiązki projektowane z myślą o dużych platformach na mniejsze przedsiębiorstwa podejmujemy ryzyko poważnych konsekwencji. Przeregulowanie rynku może skutkować odpływem start-upów z Europy – ostrzegał Dyrektor Departamentu Gospodarki Cyfrowej i Inteligentnej Specjalizacji w Ministerstwie Przemysłu i Handlu Czech Daniel Všetečka.

Dyrektor Departamentu Polityki Cyfrowej KPRM Michał Pukaluk uspakajał jednak, że celem DSA musi być wzmocnienie pozycji użytkownika wobec wielkich platform. – DMA natomiast działać ma na rzecz zapewnienia możliwości konkurowania firm sektora MŚP z większymi platformami i wyrównanie szans na rynkupodkreślił.

Europejskie regulacje, światowy zasięg

Uczestnicy spotkania zwracali uwagę na globalne znaczenie projektowanych przepisów i ich potencjalny wpływ na transatlantyckie relacje UE. – Efekty tych regulacji sięgają poza granice Unii. Projektując je, musimy odnaleźć wspólny język z naszymi partneramimówiła Jovita Neliupšiene.

Z kolei Xawery Konarski zauważył, że zastrzeżenia co do obowiązków nakładanych przez proponowane regulacje ze względu na niejasne definicje i brak precyzji w przepisach mają też firmy ze Stanów Zjednoczonych. – Choć DSA i DMA mogą stanowić złe wieści dla biznesu zza Atlantyku, będzie on musiał się do przepisów dostosować. Europa to potężny rynek, z którego nie można zrezygnować. Przepisy powinny jednak powstawać z myślą o pomocy MŚP i start-upom w budowaniu swojego potencjału na bazie sukcesu wielkich platform i z ich wsparciemstwierdził ekspert.

Na znaczenie dużych platform zwrócił też uwagę Mindaugas Ubartas. – DSA i DMA wyrastają z niezdolności Europy do zbudowania własnych, wielkich platform online. Powinniśmy zastanawiać się, jak budować swoją konkurencyjność i pozycję na rynku usług cyfrowych. Bez dużych platform, nasze małe przedsiębiorstwa i start-upy nie miałyby szans na wzrost, a usiłując regulacjami objąć wąskie grono największych podmiotów, paradoksalnie obciążymy również mniejszych graczypodkreślił Dyrektor INFOBALT.

Pośpiech nie jest wskazany

Zwracając uwagę na ogromne znaczenie regulacji dla całej wspólnoty, o rozwagę apelowała wiceminister gospodarki i innowacji Litwy. – Kluczowe są przejrzystość przepisów, ich precyzja i wspomniana równowaga. Projektując je, musimy opierać się o dowody i dane. Unikajmy działań, które mogą osłabić jednolity rynek cyfrowy, na którego kondycji opierają się przecież indywidualne gospodarki we wspólnocie zaapelowała Jovita Neliupšiene.
Uczestnicy debaty zgodzili się, że pośpiech nie jest wskazany, a powstające przepisy powinny powstawać w sposób przemyślany z uwzględnieniem głosu wszystkich zainteresowanych stron. – Jestem przekonany, że działając wspólnie przedstawiciele biznesu i polityki znajdą najlepsze rozwiązanie, aby uczynić europejski rynek innowacyjnym i przygotować go do globalnej współpracy i konkurencji w tych wymagających czasachpodsumował spotkanie Michał Kanownik.

Udostępnij
- REKLAMA -